Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 10:17
Reklama KD Market

Cicha przemoc



„Musisz zrozumieć, że moja matka nigdy nie podniosła na mnie głosu. Kiedy wypomniałam jej poniżania i ciągłe krytykowanie, powiedziała mi, że to ja mam problem, bo najwyraźniej jestem zbyt wrażliwa. Była oburzona, że śmiem sugerować, że stosowała wobec mnie przemoc. No cóż, przemoc może być też cicha”. To słowa 45-letniej Agnieszki.

„Zgadzam się z tobą; czułam się niewidzialna w dzieciństwie. Moja mama pytała mnie, co bym zjadła i podawała mi coś innego, pytała czy jestem głodna i gdy odpowiadałam że nie, serwowała jedzenie i obrażała się, jak nie jadłam. Robiła to zawsze, nie słuchała mnie, moje zdanie było nieważne. Utwierdzało mnie to w przekonaniu, jak mało dla niej znaczyłam. Dzisiaj, jako dorosła osoba, nie mam pewności siebie i nie wierzę w swoje wybory” – opowiada 48-letnia Kamila.

W niektórych domach nie ma krzyku i bicia, jest natomiast cisza, ośmieszanie, poniżanie, manipulowanie i nadmierne krytykowanie. Dziecko jest traktowane jak przedmiot, niewidzialny, ignorowany i nieważny. To cicha przemoc, na którą nie ma dowodów.

Jako psycholog spotykam się z wieloma przypadkami takiego traktowania dzieci. Rodzic nie jest w stanie zrozumieć, jak wielką krzywdę wyrządza. Nawet interwencja prawna jest tutaj nieskuteczna, bowiem cicha przemoc nie pozostawia blizn i siniaków, nie naraża dziecka na chorobę czy śmierć. Najczęściej nie ma wystarczających dowodów, by przeprowadzić dochodzenie.

Ale czy może być coś bardziej przerażającego, kiedy ojciec manipuluje dzieckiem, by znienawidziło matkę, gdy używa go do zaspokojenia swoich potrzeb emocjonalnych i bycia kochanym bezwarunkowo, czego nie zaznał od matki i partnerki? Czy można ukarać matkę, gdy jest zimna i obojętna wobec własnego dziecka? Czy jest kara za to, że obydwoje rodzice mówią: „do niczego się nie nadajesz”, „mogłeś to zrobić lepiej”, czy „on i tak nic nie rozumie”?

Ignorowanie

Wiele informacji, które dziecko przyswaja w dzieciństwie pochodzi z relacji, które ma w domu. Opiekuńcza i uważna matka odbiera sygnały od dziecka i odpowiada na nie, czym umacnia poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego. Tak buduje się grunt właściwego rozwoju poczucia wartości dziecka, bo matka komunikuje swoim zachowaniem: „jesteś akceptowany takim, jaki jesteś i ja jestem przy tobie”. Natomiast dziecko, które czuje się ignorowane, postrzega świat jako miejsce niepewne i nawet nie wie dlaczego. W miarę dorastania w dziecku wzrasta frustracja i złość, i szuka sposobów, aby poczuć się ważne i zwrócić na siebie uwagę, nawet tę negatywną. Ale krzywda już się stała, w młodym człowieku pozostaje przekonanie, że jest „niewystarczająco dobry”, by utrzymać uwagę i zainteresowanie rodziców.

Pogarda i drwina

Gesty, takie jak przewracanie oczami, czy wyśmiewanie się z dziecka, żartowanie z jego słabości, stają się sportem zespołowym w niektórych domach, szczególnie gdy dołączają do chóru bracia i siostry. Niektórzy rodzice utrzymują rodzinną dynamikę tak, by mieć rozrywkę z jednej „czarnej owcy”. Monika mówi: „Byłam obiektem drwin i żartów całej rodziny. To mnie zawsze przedrzeźniano i mówiono: gdzie diabeł nie może, tam Monikę pośle. Myślę, że oni uważali mnie za taką twardą sztukę, ale tak naprawdę to moją osobą odwracali uwagę od prawdziwego problemu w naszej rodzinie - alkoholizmu rodziców”.

Manipulacja

W rodzinach, gdzie panuje dysharmonia, jest konflikt lub separacja pomiędzy małżonkami i jedno z rodziców próbuje przeciągnąć dziecko na swoją stronę przekonując o swojej krzywdzie i złych zamiarach drugiego rodzica, łatwo dochodzi do manipulacji dzieckiem. Dziecko dostaje komunikat, że jego spostrzeżenia i interpretacje są nieprawdziwe, wobec tego nie powinno wierzyć swoim własnym uczuciom. To rodzic, który posiada pozycję autorytetu, mówi co dziecko ma czuć i jak reagować.

Nadmierna krytyka

W wielu domach głośne i ciche sygnały przemocy werbalnej są racjonalizowane poprawianiem charakteru dziecka i jego zachowania. Nadmierna krytyka i wyolbrzymianie błędów może być usprawiedliwiane tym, że dziecko „musi znać swoje miejsce” lub „nie możemy pozwolić, żeby sukces uderzył mu do głowy”. Te i inne okrutne zachowania dorosłych uczą dziecko, że jego osiągnięcia są nieważne i nie może polegać na dorosłych.

Cisza – brak pochwał, wsparcia i miłości

Brak docenienia wysiłku dziecka pozostawia w jego psychice ogromną pustkę. Prawdą jest, że słowa i zachowania, które mogą przekazać dziecku sygnały, że jest warte uwagi i miłości, są równie ważne, jak zapewnienie mu jedzenia, picia, ubrania i schronienia.

Wielu dorosłych, którzy jako dzieci doświadczyli cichej przemocy, może wciąż racjonalizować także swoje zachowania, jako niekrzywdzące. Ważne, by w porę umieć sobie je uświadomić i nie powtarzać błędów.

Katarzyna Pilewicz LCPC, CADC

psycholog i psychoterapeutka licencjowana w stanie Illinois. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Obecnie prowadzi badania doktoranckie w Walden University na temat wpływu psychologii pozytywnej na poprawę stanu psychiki człowieka. Członek American Psychological Association i PSI CHI. W swojej praktyce opiera się na holistycznym poglądzie o wzajemnym wpływie umysłu, ciała i środowiska. W swojej klinice w Deerfield zajmuje się leczeniem młodzieży i dorosłych z problemami psychologicznymi pomagając w powrocie do wyższej jakości życia.

Psychological Counseling Center prowadzi w języku polskim sześcioosobowe grupy dla osób zmagających się z depresją. Grupy spotykają się w piątki po południu. Komfortowa atmosfera, pełna poufność, wsparcie i ekspertyza psychologa, zapewniają dogodne warunki do nauczenia się sposobów sprostania trudnej sytuacji i wychodzenia z depresji. Po informacje proszę dzwonić: (847) 907-1166.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama