Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 21:28
Reklama KD Market

Australian Open - 21. wielkoszlemowy finał Rafaela Nadala



Rozstawiony z "dziewiątką" Rafael Nadal pokonał bułgarskiego tenisistę Grigora Dimitrowa (15.) 6:3, 5:7, 7:6 (7-5), 6:7 (4-7), 6:4 w półfinale Australian Open. Hiszpan po raz 21. zagra o tytuł wielkoszlemowy, a jego rywalem będzie Szwajcar Roger Federer (17.).

Piątkowe spotkanie Nadala z Dimitrowem mogło zadowolić - zarówno jeśli chodzi o poziom, jak i emocje - najbardziej wybrednych kibiców. Zawodnicy spędzili na korcie prawie pięć godzin. O ile pierwszego seta pewnie wygrał Hiszpan, to w kolejnym lepszy był Bułgar. Wyżej notowany z tenisistów obronił w 10. gemie cztery piłki setowe, ale przy kolejnej spasował.

Na początku trzeciej odsłony doszło do zabawnej sytuacji. Dimitrow prowadził 40:0, a w kolejnej wymianie sędziowie uznali, że Nadal posłał piłkę na aut. Ta upadła blisko linii i Bułgar przekonany, że był to błąd arbitra, zasugerował rywalowi, że ten powinien poprosić o challenge. Został za to pochwalony przez ekspertów za sportowa postawę. Hiszpan skorzystał z rady, ale okazało się, że rację mieli sędziowie. Set numer trzy i cztery zakończyły się tie-breakiem. W pierwszym z nich górą był zawodnik z Majorki, ale jego przeciwnik nie rezygnował z walki. Podbudowany doprowadzeniem do piątej partii Dimitrow popisywał się bardzo efektownymi zagraniami.

Obaj tenisiści w decydującym secie kilkakrotnie bronili się przed przełamaniem. Dobrze serwujący w całym spotkaniu Bułgar w końcówce długiego spotkania nieco opadł z sił, co wykorzystał Nadal, notując "breaka" w dziewiątym gemie. Później wykorzystał trzecią piłkę meczową. Po ostatniej akcji, przy wrzawie kibiców na trybunach, szczęśliwy, ale i zmęczony, padł na kort.

- Ciężko nawet opisać kłębiące mi się w głowie emocje. Po pierwsze, jestem ogromnie zmęczony. Grigor grał niesamowicie. To był wspaniały mecz. Jestem bardzo szczęśliwy, że byłem jego częścią. Publiczność była niesamowita. Awans do finału takiej imprezy bardzo wiele dla mnie znaczy - podkreślił Hiszpan.

Po raz dziewiąty zmierzył się z Dimitrowem i po raz ósmy okazał się lepszy. Bułgar jednak wygrał ich poprzedni pojedynek - ćwierćfinał ubiegłorocznego turnieju w Pekinie. W piątek nie pomogło 20 asów i 78 uderzeń wygrywających. Nadal miał ich - odpowiednio - osiem i 43.

Zawodnicy ci spotkali się już w przeszłości w wielkoszlemowej imprezie w Melbourne - trzy lata temu walczyli o awans do najlepszej "czwórki".

Ubiegły sezon nie należał do udanych w wykonaniu Nadala. W Melbourne odpadł już w 1. rundzie. Potem długo zmagał się z kłopotami zdrowotnymi, które zmusiły go do przerwania startów na kilka miesięcy. Miało to wpływ na pogorszenie jego sytuacji w rankingu ATP i rozstawienie w Australii.

- Kiedy ciężko pracujesz, kiedy masz ciężkie momenty...ubiegły rok był dla mnie bardzo trudny. Powrót na swój wcześniejszy poziom, gdy grałeś dobrze, zajmuje trochę czasu. Nawet nie marzyłem o finale Australian Open, ale...jestem w nim - dodał z uśmiechem.

30-letni tenisista z Majorki po raz 24. w karierze wystąpił w półfinale Wielkiego Szlema, a w decydującym spotkaniu zagra po raz 21., w tym po raz czwarty w Australian Open. Tak daleko w jednym z czterech najbardziej prestiżowych turniejów w sezonie nie dotarł od czerwca 2014 roku, kiedy po raz dziewiąty triumfował we French Open. W dorobku ma on 14 triumfów, z czego tylko jeden - w 2009 roku - zanotował w Melbourne.

25-letni Dimitrow wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w Wielkim Szlemie. Wcześniej raz dotarł do półfinału, a miało to miejsce podczas Wimbledonu 2014. W Australii dotychczas mógł się pochwalić awansem do "ósemki", co udało mu się również trzy lata temu.

W drugim półfinale, który został rozegrany w czwartek, Federer wyeliminował innego Szwajcara Stana Wawrinkę (4.) 7:5, 6:3, 1:6, 4:6, 6:3.

Nadal może pochwalić się korzystnym bilansem z zawodnikiem z Bazylei - wygrał aż 23 z 34 takich spotkań, w tym sześć z ośmiu finałów Wielkiego Szlema.

- Dla mnie to zaszczyt, że zagram z Rogerem. Być w finale Wielkiego Szlema ponownie, po latach problemów, to dla nas obu to coś wyjątkowego - zaznaczył Hiszpan.

35-letni Szwajcar, który jest triumfatorem rekordowych 17 imprez wielkoszlemowych w singlu, nie wygrał z Nadalem w finale turnieju tej rangi od Wimbledonu 2007. O tytuł w Melbourne grali już raz - osiem lat temu z sukcesu cieszył się tenisista z Półwyspu Iberyjskiego. Później dwa razy stawali na swojej drodze w półfinale tego turnieju - za każdym razem zwyciężał młodszy z graczy.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama