Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 21:39
Reklama KD Market

Czy zbliża się koniec ery emaili?

Szef i twórca Facebooka, Mark Zuckerberg wieści rychły koniec ery emaili. Amerykański wizjoner jest jedną z najbardziej uprawnionych do tego stwierdzenia osób, ponieważ to właśnie on stworzył serwis, z którego korzysta obecnie 750 mln ludzi na całym świecie, i który powoli staje się najbardziej powszechnym...
Szef i twórca Facebooka, Mark Zuckerberg wieści rychły koniec ery emaili. Amerykański geniusz jest jedną z najbardziej uprawnionych do tego stwierdzenia osób, ponieważ to właśnie on stworzył serwis społecznościowy, z którego korzysta obecnie 750 mln ludzi na całym świecie i który powoli staje się najbardziej powszechnym środkiem komunikacji elektronicznej.

 Jeden z najbardziej wpływowych ludzi na świecie - twórca Facebooka, Mark Zuckerberg

Instytucję emaila stworzył w 1971 roku Ray Tomlinson, który po raz pierwszy użył  w swojej aplikacji słynnego znaku @. Przez lata koncepcja Tomlinsona rozwijała się wraz z całą branżą komputerową. Emaile rozpoczęły swoją karierę na dobre w roku 1993, kiedy dwóch amerykańskich dostawców internetu - American Online i Delphi, połączyły swoje systemy mailowe. Jak miewają się emaile dziś? Dane agencji Radicati Group z 2010 wskazują, że na całym  świecie codzienne wysyłanych jest ok. 294 miliardów emaili. Liczba ta ma jednak tendencję spadkową. Grupa analityków z comScore przeprowadziła badanie, z którego wynika, że liczba emaili wysyłanych przez osoby w wieku 12-17 lat zmalała aż o 60 proc. w 2010 roku. Ilość wejść na stronach Gmail, Hotmail czy Yahoo spadła aż o 6 procent. Niewiele lepiej jest w grupie wiekowej 18-25 lat. Tam wysyłano aż o 18 proc. emaili mniej niż dotychczas. O schyłku ery poczty elektronicznej pisał dużo wcześniej, bo w 2007 roku, Chad Lopez. W jednym ze swoich artykułów na stronie magazynu Slate Lopez prognozował, że wysyłanie emaili pochłania zbyt dużo czasu i jest środkiem zbyt sformalizowanym (musi posiadać odpowiedni początek i zakończenie). Liczby są nieubłagane, jednak analitycy z eConsultancy uważają, że tak duży spadek użycia tej formy komunikacji elektronicznej należy złożyć na karb nowych środków, które pojawiły się w ostatnich latach. Nie oznacza to zatem, że email już wkrótce zniknie na zawsze. Komunikacja stała się po prostu bardziej zdywersyfikowana. Należy również wziąć pod uwagę jej jakość. Analiza wydajności środków komunikacji elektronicznej może się okazać wyjątkowo użyteczna dla reklamodawców, którzy muszą przyjrzeć się suchym danym statystycznym z większą uwagą. Okazuje się bowiem, że oblegane strony portali społecznościowych kierują zaledwie 3 proc. ruchu internetowego na strony reklamodawców. Anna Siarkiewicz
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama