Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 29 listopada 2024 17:51
Reklama KD Market

Postrzelony polski kierowca ciężarówki w dramatycznej sytuacji

Postrzelony polski kierowca ciężarówki w dramatycznej sytuacji
/a> Postrzelony kierowca Krzysztof Bogucki w szpitalu w Urbanie fot.arch. rodzinne


Mężczyzna ma kulę w barku i odłamek w klatce piersiowej

Kierowca ciężarówki Krzysztof Bogucki, który został postrzelony przez innego kierowcę podczas pracy, został wypisany do domu ze szpitala w Urbanie,  mimo że wciąż jest w ciężkim stanie. Mężczyzna ma kulę w barku oraz odłamek w klatce piersiowej, które nie zostały usunięte przez lekarzy. Życiu rannego wciąż zagraża niebezpieczeństwo.

Żona rannego Izabela Jakubek powiedziała nam 6 stycznia, że mąż jest bardzo słaby i bardzo ją martwi jego stan. − Lekarze stwierdzili, że sytuacja jest niebezpieczna, bo odłamek może się przemieścić w okolice serca, a kula w rejon szyi, stwarzając bezpośrednie zagrożenie życia. Radzili specjalistyczne badania i leczenie w szpitalu Nortwestern Memorial w Chicago, ale w tej chwili nie mogę kontaktować się ze szpitalem, bo nie mam numeru workers comp (medyczne ubezpieczenie pracownicze - przy. red.) Powinna nam je przekazać firma Mika Logistics w Addison (firma zatrudniająca Boguckiego - przyp. red.) Niestety wciąż się nie mogę do niej dodzwonić. Odbiera automat mówiący, że poczta głosowa jest pełna, a więc nie mogę nawet zostawić wiadomości. Próbowałam skontaktować się z pracodawcą przez Facebook, ale też nie reaguje − dodała.

Nam również mimo kolejnych prób nie udało się dodzwonić do firmy Mika Logistics w Addison, by uzyskać komentarz. Tak jak poprzedniego dnia poczta głosowa informowała o braku miejsca na pozostawienie wiadomości. Rano 6 stycznia właściciel firmy dzwonił do naszej redakcji, zanim zaczęliśmy pracować, nie zostawił jednak ani swojego nazwiska, ani telefonu.

Przypomnijmy, że 47-letni Bogucki nie był ofiarą przypadkowej przemocy; do Polaka strzelał inny kierowca. Do zdarzenia doszło 3 stycznia około godz. 21.30 na stacji obsługi Pilot w miejscowości Gillman w powiecie Iroqouis na południu Illinois.

Policja aresztowała podejrzanego, który zbiegł ciężarówką Boguckiego, stanowiącą własność firmy. Śledztwo w tej sprawie wciąż było w toku 6 stycznia. Policja Gillman i powiatu  Iroqouis  zidentyfikowała  zatrzymanego jako 36-letniego Jasona D. Sandersa z West Memphis w Arkansas. Sędzia wyznaczył kaucję w wysokości miliona dolarów.

Jak poinformowała nas żona ofiary, napastnik był  zatrudniony przez tę samą firmę, dla której realizował zlecenie jej mąż.

33-letnia Izabela Jakubek jest wstrząśnięta wydarzeniami ostatnich dni i z lękiem myśli o przyszłości; Polacy nie mają ubezpieczenia medycznego, a Bogucki jest jedynym żywicielem rodziny. Jak nam mówi jego żona, ona sama nie może pracować, bo trzy miesiące temu urodziła syna. − Mąż jest bardzo słaby. Nie wiem, co się z nami stanie − mówi.

Przyjaciele założyli konto na witrynie GoFundMe, by zgromadzić fundusze na pomoc dla rannego i jego rodziny:

https://www.gofundme.com/please-help-kris-and-his-family

Alicja Otap

[email protected]
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama