Do nieszczęśliwego i niecodziennego wypadku doszło 18 grudnia w podchicagowskim Evanston. Mężczyzna, który zasłabł robiąc pranie w otwieranej od góry pralce, wpadł do niej i utopił się.
Ciało 53-letniego mężczyzny znaleziono 18 grudnia rano w pralni budynku apartamentowego znajdującego się przy 930 Chicago Avenue w Evanston. Głowa i tułów mężczyzny były zanurzone w otwieranej od góry pralce. Policja podejrzewa, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, a mężczyzna stracił przytomność podczas prania i wpadł do bębna pralki.
Przyczynę śmierci ustali sekcja zwłok, ale wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Budynek, w którym doszło do tragedii należy do organizacji charytatywnej pomagającej dorosłym, cierpiącym na zaburzenia psychiczne i rozwojowe. Nie podano, czy zmarły mężczyzna przebywał pod opieką fundacji.
(gd)
Reklama