Ewa Malcher
Towarzystwo Przyjaciół Krakowa, działające w Chicago od 20 lat, wręczyło nagrody uczestnikom konkursu na najpiękniejszą krakowską szopkę bożonarodzeniową.
Rozstrzygnięcie 8. edycji chicagowskiego konkursu odbyło się 11 grudnia, w restauracji Lutnia, podczas wieczerzy wigilijnej Towarzystwa Przyjaciół Krakowa.
– Decyzja o wyłonieniu najpiękniejszej szopki jest zawsze bardzo trudna, ponieważ każda ma w sobie coś unikalnego. W tym roku mamy tylko 4 szopki, w zeszłym roku mieliśmy 13. Po raz pierwszy mamy między nami górali, którzy przywieźli swoją szopkę. Cieszymy się bardzo, że bez względu skąd jesteśmy, czujemy polską tradycję. Wielkie brawa. Dziękujemy dzieciom i rodzicom – powiedziała podczas uroczystego rozdania nagród Jolanta Grocholska, prezes towarzystwa.
Wśród nagrodzonych – bez wskazania zajętego w konkursie miejsca – znaleźli się Victoria Zaręba, Weronika Tkaczyk, Michał Tkaczyk oraz Daniel i Monika Miętus.
Po gali wręczenia nagród dzieci podzieliły się refleksjami na temat udziału w konkursie. Michał Tkaczyk oraz Daniel i Monika Miętus, którzy w konkursie wzięli udział po raz pierwszy, już się przygotowują na przyszły rok. Victorię Zarębę cieszy walor estetyczny projektu: – Bardzo podobają mi się takie konkursy. To bardzo fajnie móc zrobić taki projekt – nie tylko dlatego, żeby dostać nagrodę. Jest to też ładna dekoracja. O przygotowaniach do konkursu, podczas ubiegłorocznych wakacji w Krakowie, mówiła Weronika Tkaczyk. – W trakcie zwiedzania miasta zwracałam uwagę na wszelkie elementy, które powinny znaleźć się w krakowskiej szopce.
Szopki krakowskie wyróżnione w 8. edycji konkursu zostały włączone do ekspozycji szopek kolekcjonerskich, która znajduje się w restauracji Lutnia, gdzie można je także oglądać (5532 W. Belmont Ave. w Chicago).
Wyróżnionym dyplomy gratulacyjne, nagrody pieniężne i karty upominkowe wręczyli Jolanta Grocholska i Marek Pieprzyk – pomysłodawca konkursu na najpiękniejszą krakowską szopkę bożonarodzeniową w Chicago, a na co dzień właściciel restauracji Lutnia.
Wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Krakowa Marek Pieprzyk, krakowianin z krwi i kości – pierwsze szopki z Krakowa sprowadził do Chicago 14 lat temu. Niestety podczas transportu niemalże wszystkie szopki uległy niemal całkowitemu zniszczeniu. Po otrzymaniu od firmy wysyłkowej odszkodowania Pietrzyk zainwestował w zakup kolejnych szopek, a z ocalałych fragmentów sam złożył jedną z nich. W ten sposób powstała chicagowska kolekcja szopek krakowskich, która obecnie jest największą prywatną kolekcją na świecie. W 2016 r. Marek Pieprzyk otrzymał od Polish Arts Club of Chicago – szopkę wykonaną w latach 1939–1942. – Ścisnęło mnie za serce. Postanowiłem odrestaurować szopkę i włączyć do kolekcji – powiedział Pieprzyk, który jest właścicielem największej na świecie, poza Polską, kolekcji szopek krakowskich.
W okresie świąt Bożego Narodzenia szopki z Chicago nabierają głębszego znaczenia; dla niejednego gościa są jak wizyta w Polsce.
Jola Plesiewicz
Zdjęcia Dariusz Piłka
