W Nowym Orleanie została odsłonięta tablica upamiętniająca twórcę znajdującego się tam mostu na rzece Mississippi, Rudolfa Modrzejewskiego, znanego w Stanach Zjednoczonych jako Ralf Modjeski. Tablica powstała dzięki polsko-amerykańskim inżynierom, którzy jej brak uznali za niedopuszczalny.
W ubiegłotygodniowej uroczystości uczestniczył dr inż. Jan S. Płachta z Chicago, specjalista w dziedzinie budowy dróg i mostów, znawca i niestrudzony propagator dokonań Modrzejewskiego.
Most kolejowo-drogowy Huey P. Long, nazwany imieniem zasłużonego gubernatora Luizjany, został zbudowany przez Modrzejewskiego w 1935 r. Był opisywany jako cud techniki i dzieło sztuki. Jest do dziś jednym z najdłuższych mostów świata; część kolejowa liczy ok. 7 km, drogowa – 2,5 km.
Po przeszło 70 latach eksploatacji był wciąż w pełni wytrzymały, jednak przestał odpowiadać potrzebom współczesnej komunikacji. Długo przygotowywane plany jego poszerzenia zostały zrealizowane w 2012 r., wtedy też uznano go za narodowy zabytek techniki budowlanej i umieszczono na nim tablicę pamiątkową. Na tablicy nie ma nazwiska twórcy mostu, wymieniona jest tylko firma Modjeski & Masters, która przygotowała projekt przebudowy. Polscy inżynierowie zrzeszeni w Polsko-Amerykańskim Związku Inżynierów (PAEA) uznali to za błąd. „Postanowiliśmy już wtedy ufundować drugą tablicę, ku czci Modrzejewskiego” – mówi Jan Płachta.
Trwało to kilka lat. Sporządzono projekt i powierzono jego realizację polskiej firmie Gotowski, która wykonała odsłoniętą w 2008 r. tablicę z okazji nadania Mostowi Fordońskiemu w Bydgoszczy imienia Rudolfa Modrzejewskiego. Firma, której właścicielem jest inż. Marek Gotowski, odmówiła przyjęcia od polskich inżynierów w Ameryce wynagrodzenia, stając się w ten sposób fundatorem tablicy, którą właśnie odsłonięto. Podpora mostu, na której znajduje się amerykańska tablica z 2012 r., jest w miejscu bardzo trudno dostępnym. Właśnie dlatego postanowiono tę nową umieścić w nowoorleańskim biurze założonej w 1893 r. firmy Modjeski & Masters, wciąż świetnie prosperującej i mającej znakomitą renomę.
Uroczystość, która odbyła się 1 grudnia, zgromadziła około 25 uczestników, w tym 12 inżynierów i naukowców z Polski. Podczas rozpoczynającej wydarzenie konferencji wygłoszono referaty o Modrzejewskim i jego dokonaniach. Po odsłonięciu tablicy zebrani obejrzeli dokumentalny film Barbary i Leonarda Myszyńskich „Bridging Urban America.The Story of Ralf Modjeski”.
Atrakcyjnym i niezwykłym punktem programu był przejazd przez Huey P. Long Bridge historycznym wagonem, w którym matka Rudolfa, Helena Modrzejewska, podróżowała po Ameryce. Na dwie godziny wstrzymano ruch regularnych pociągów na moście, co było wydarzeniem bez precedensu, niełatwym i z pewnością kosztownym; nawet podczas poszerzania mostu ruch pociągów odbywał się bez zakłóceń. Na trasie specjalnego pociągu stali pracownicy pilnujący bezkonfliktowego przejazdu. Zabytkowy wagon, używany przy rzadkich, ważnych okazjach, należy do właściciela mostu, którym jest wydział komunikacji stanu Luizjana.
Inżynier Płachta, którego książka „Artysta betonu i stali. Mosty Rudolfa Modrzejewskiego” ukazała się w listopadzie nakładem wydawnictwa Drukpol w Tarnowskich Górach, zamierza postawić swojemu bohaterowi pomnik, najchętniej w Chicago, gdzie Modrzejewski zaczynał karierę i miał w budynku Monadnock swoje pierwsze biuro, rozwinięte później jako Modjeski & Masters. „W 1991 r. – to była 130. rocznica urodzin genialnego projektanta – jako stowarzyszenie polskich inżynierów chcieliśmy umieścić tam tablicę pamiątkową. Odmówiono nam, twierdząc, że z budynkiem było związanych wielu sławnych ludzi i nie można wyróżniać jednego” – opowiada nasz rozmówca i zapewnia, że starania o trwałe upamiętnienie Modrzejewskiego w Chicago nie ustają.
Krystyna Cygielska
Zdjęcia: Jan Płachta, Marek Kołodziejczyk