13 osób zginęło w wyniku trwających od kilku dni pożarów w rejonie łańcucha gór Great Smoky Mountains w stanie Tennessee na południu USA - poinformował w piątek przedstawiciel władz hrabstwa Sevier, Larry Waters. Blisko tysiąc domów i firm ucierpiało od ognia.
Najbardziej poszkodowane zostało turystyczne miasto Gatlinburg, które ogień trawił od poniedziałku. W piątek ewakuowanym mieszkańcom po raz pierwszy pozwolono na powrót do domów i zakładów pracy. Zniszczenia są ogromne.
W sumie z powodu kilkudziesięciu pożarów ewakuowano kilkanaście tysięcy mieszkańców i turystów; tych z Gatlinburga - przymusowo. Park Narodowy Great Smoky Mountains, założony w 1934 roku i wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jest najczęściej odwiedzany w całych Stanach Zjednoczonych. Spłonęło tam ok. 4 tys. hektarów drzewostanu.
Okoliczne gminy zaczęły w piątek z powrotem przyjmować mieszkańców i gości. Na powrót ma być otwarty Dollywood, park tematyczny wywodzącej się z Tennessee wielkiej gwiazdy muzyki country Dolly Parton. Wbrew obawom ogień nie uszkodził tam żadnych zabudowań.
Gwałtownym pożarom lasów sprzyjała największa od dziesięciu lat susza i gwałtowny wiatr. Władze uważają, że pierwotną przyczyną pożarów było podpalenie albo zaprószenie ognia przez człowieka.(PAP)
fot.EPA
Reklama