Prezydent elekt USA Donald Trump coraz bardziej skłania się ku temu, by powierzyć stanowisko sekretarza stanu byłemu gubernatorowi Massachusetts Mittowi Romneyowi - pisze w środę "Wall Street Journal". Romney znany był z krytyki Trumpa.
Dziennik, powołując się na źródła zbliżone do negocjacji, zaznacza, że odkładanie decyzji na temat stanowiska szefa amerykańskiej dyplomacji świadczy o wewnętrznych przepychankach między zwolennikami Romneya a frakcją, która opowiada się za obsadzeniem na tym stanowisku byłego burmistrza Nowego Jorku Rudy'ego Giulianiego. "Trzecia grupa naciska, by prezydent elekt w dalszym ciągu szukał kandydatów" - informuje dziennik.
"WSJ" przypomina, że "Romney i Trump w czasie kampanii przedwyborczej wypowiadali się na swój temat bardzo krytycznie, ale wygląda na to, że są gotowi puścić to w niepamięć". Wskazuje, że wiceprezydent elekt Mike Pence osobiście witał Romneya na terenie posiadłości Trumpa w Bedminster, gdzie w czasie weekendu przyszły szef państwa spotkał się z potencjalnymi kandydatami.
W niedzielę Pence oświadczył, że spotkanie między Trumpem a Romneyem było "bardzo merytoryczne" - informuje dziennik.
Zaznacza, że inna frakcja nalega z kolei na kandydaturę Giulianiego, który był jednym z najwcześniejszych zwolenników Trumpa. "WSJ" cytuje byłego przewodniczącego Izby Reprezentantów Newta Gingricha, który uważa, że bardzo wiele przemawia właśnie na korzyść Giulianiego. "Jeśli chcecie kogoś, kto będzie bardzo twardym negocjatorem dla Ameryki i będzie reprezentował amerykańskie interesy w taki sposób, w jaki prowadził kampanię Trump, to myślę, że Rudy jest lepszym wyborem i ma odpowiedni temperament" - oznajmił.
"Wall Street Journal" informuje też, że główną kandydatką na stanowisko nowego ambasadora przy ONZ jest gubernator Karoliny Południowej Nikki Haley. Jak zaznacza, to pierwsza kobieta i pierwsza przedstawicielka mniejszości etnicznej, która może dołączyć do administracji Trumpa.
Haley, podobnie jak Romney, w czasie republikańskich prawyborów była otwartą przeciwniczką kontrowersyjnego Trumpa. Po zdobyciu przez niego nominacji zadeklarowała jednak, że poprze go w listopadowych wyborach przeciwko Demokratce Hillary Clinton.
Dziennik przypomina, że 44-letnia Haley jest drugą osobą pochodzenia indyjskiego, która pełni w USA stanowisko gubernatora. (PAP)
Reklama