Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 06:49
Reklama KD Market

Trump łagodzi stanowisko ws. śledztwa przeciw Clinton i zmian klimatu



W wywiadzie dla "New York Timesa" Donald Trump sugerował, że złagodził swoje stanowisko w sprawie ścigania Hillary Clinton za używanie przez nią prywatnego serwera mailowego do służbowej korespondencji w Departamencie Stanu.

W rozmowie z dziennikarzami „NYT” we wtorek prezydent elekt powiedział, że „nie chce zaszkodzić Clintonom”. „Nie chcę do tego wracać. Myślę, że pogłębiłoby to podziały w naszym kraju” - oświadczył.

Zapytany jednak, czy wyklucza wszczęcie śledztwa w sprawie maili demokratycznej kandydatki na prezydenta i jej rodzinnej fundacji charytatywnej, której zarzuca się, że służyła jako machina do bogacenia się i budowania politycznej potęgi Clintonów, Trump odpowiedział: „Nie”.

Stoi to w pewnej sprzeczności z wcześniejszym oświadczeniem byłej szefowej kampanii wyborczej Trumpa, Kellyanne Conway, że pod rządami jego administracji nie będzie dochodzenia w sprawie maili i fundacji Hillary Clinton.

W rozmowie z „New York Timesem” Trump wyraził też inne niż dotąd prezentował stanowisko w sprawie zmian klimatycznych. Według relacji dziennikarzy gazety (dla agencji Reutera), miał powiedzieć, że sądzi, iż „istnieje pewien związek” między działalnością ludzi a ocieplaniem się klimatu na Ziemi, chociaż zastrzegł się, że nie wiadomo jeszcze, „jak duży”. Podkreślił, że ma „otwarty umysł” w tej kwestii.

W czasie kampanii wyborczej Trump powielał tezę konserwatywnych Republikanów, że ocieplanie się klimatu, rozumiane zwłaszcza jako proces wywołany aktywnością człowieka – emisją do atmosfery gazów, w tym głównie dwutlenku węgla – to wymysł naukowców o lewicowych poglądach niemający pokrycia w dowodach.

Do rozmowy Trumpa z „New York Timesem” doszło w atmosferze jego sporów z mediami, do których ma pretensje o niesprawiedliwą krytykę jego osoby. Spotkanie z zespołem dziennika we wtorek było wcześniej zaplanowane, ale rano tego dnia prezydent elekt gniewnie oznajmił, że je odwołuje.

W kilka godzin potem Trump zmienił zdanie i około południa (czasu USA) przyjechał do redakcji „NYT”, gdzie został przyjęty przez jego wydawcę Arthura Sulzbergera Jr. Powiedział, że ma „ogromny szacunek” dla nowojorskiej gazety, ale uważa, że traktuje go ona „bardzo surowo”.

Trump nieustannie, podobnie jak podczas kampanii wyborczej, wysyła tweety, natychmiast komentując najnowsze, związane z nim wydarzenia i ostro reagując na wszelkie przejawy krytyki. Ostatnio zaatakował zespół aktorski musicalu „Hamilton” za to, że po zakończeniu przedstawienia aktor odtwarzający jedną z głównych ról wygłosił mowę do obecnego na spektaklu wiceprezydenta elekta Mike'a Pence'a.

Miał także pretensje do popularnego sobotniego programu satyrycznego telewizji NBC „Saturday Night Live” za parodiowanie jego osoby.

Trump atakuje niemal wszystkie media uchodzące za liberalne i sympatyzujące podczas kampanii wyborczej z Hilary Clinton. Ma szczególne pretensje do telewizji CNN i dziennika „Washington Post”. W kampanii groził, że jako prezydent doprowadzi do uchwalenia ustaw przeciwko oszczerstwom, które miałyby ułatwić osobom krytykowanym przez media wygrywanie pozwów przeciwko nim.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama