Północno-wschodnia część Stanów Zjednoczonych ma już prawdziwą zimę. Opady śniegu, niskie temperatura oraz porywisty wiatr – nie pozostawiają wątpliwości, że piękną jesień mamy bezpowrotnie za sobą. Za listopadowy atak zimy odpowiada niż, który znajduje się nad wschodnią Kanadą.
W Wyoming i na południu Montany spadła ponad stopa śniegu. Zimny front obejmuje także północne części stanów Michigan, Nowy Jork i Vermont.
Mieszkańcy stanu Nowy Jork, a szczególnie miejscowości Rochester, Syracuse i Oswego, musieli odśnieżać samochody spod blisko stopy śniegu. Śnieżyca z Kanady dotrze także do części Pensylwanii, zachodniego Maryland i wschodniej części Zachodniej Wirginii.
Synoptycy nie mają dobrych wiadomości dla mieszkańców tych terenów. W Święto Dziękczynienia opady śniegu zamienią się w deszcz. Warto sprawdzić rozkłady połączeń lotniczych, jeśli zaplanowaliśmy podróż w północne rejony USA.
W Chicago pogoda w nie będzie tak ekstremalna jak w Syracuse. Na najbliższy czwartek meteorolodzy zapowiadają w ciągu dnia 44 st. F z pochmurnym niebem. W nocy temperatura spadnie do 37 st. W czarny piątek będzie nieco chłodniej, ale bez opadów, z maksymalną temperaturą w ciągu dnia 42 st. F i 30 st. w nocy. (tz)