W pozwie rekrutki opisały sytuacje, w których były dyskryminowane. Stwierdziły także, że zostały wytypowane do zwolnienia w trakcie szkolenia i były stale nękane przez instruktorów, m.in. komentarzami o charakterze seksualnym.
Pozew został złożony w 2019 roku przez 34 kobiety zwolnione z akademii FBI w Quantico w stanie Wirginia. Z dokumentu wynika, że rekrutki były oceniane surowiej niż ich koledzy.
W oświadczeniu wydanym w poniedziałek, FBI zapewniło, że "w ostatnich pięciu latach podjęło znaczące kroki, aby zapewnić jeszcze większą równość płci podczas szkolenia. Pomimo wysiłków na rzecz zwiększenia liczby kobiet w FBI, ponad trzy czwarte agentów specjalnych biura stanowią mężczyźni.
W ugodzie znalazło się zapewnienie FBI o możliwości kontynuowania przez powódki szkolenia oraz o "gwarantowanym zatrudnieniu" dla tych, które ukończą szkolenie.
Po ukończeniu szkolenia otrzymają pracę w jednym z trzech preferowanych przez siebie biur terenowych. Dodatkowo FBI zgodziło się, aby postępy w szkoleniu kobiet były oceniane przez zewnętrznych ekspertów, w celu zapewnienia obiektywnej oceny. Główna powódka, Paula Bird, powiedziała, że jest "zadowolona z ugody, która przyniesie sprawiedliwość kobietom, które zostały niesłusznie zwolnione".
Wypłata odszkodowania musi zostać jeszcze zatwierdzona przez sędziego federalnego. Jeśli tak się stanie, będzie to jedna z największych ugód w historii FBI.
Pozew został złożony w czasie, gdy ma jaw wyszło wiele oskarżeń o molestowanie seksualne w FBI, w tym wobec kilku wysoko postawionych urzędników FBI. Biuro ogłosiło wprowadzenie reform, które mają za zadanie pomoc ofiarom takich zachowań oraz przyjąć bardziej stanowczą postawę wobec agentów, którzy dopuszczają się niewłaściwego postępowania. W tym celu otwarto m.in. całodobową infolinię. (PAP)