Ewa Malcher
Barwny i inspirujący pokaz jesiennej mody był głównym punktem charytatywnego bankietu Legionu Młodych Polek. Zaprezentowano kolekcje lokalnych polonijnych projektantek i butików, a publiczność doceniła zarówno pomysłowość strojów, jak i grację i profesjonalizm modelek i modeli.
W niedzielne przedpołudnie atmosfera w eleganckiej sali bankietowej Chateau Ritz w Niles przypominała nastrój obecny raczej w stolicach światowej mody. Eleganckie kreacje gości, udekorowane stoły, a pośrodku sali długi wybieg dla modelek i modeli współgrały z atmosferą ekscytacji. Doroczny charytatywny bankiet Legionu Młodych Polek rozpoczęła prezes organizacji Bożenna Haszlakiewicz, która powitała gości. Następnie prezes LMP wręczyła honorowe nagrody przedstawicielom polonijnych mediów, podkreślając wdzięczność organizacji za wkład i współpracę w promowaniu i relacjonowaniu działań legionu. Wśród wyróżnionych był „Dziennik Związkowy”, na łamach którego znaleźć można obszerne relacje z imprez organizowanych przez tę zasłużoną polonijną organizację, zrzeszającą Polki od 1939 roku.
Podczas bankietu sprzedawano losy na loterię fantową, z której dochód – trzy tysiące dolarów, przekazany został Zrzeszeniu Amerykańsko-Polskiemu, a donację odebrała dyrektor wykonawcza tej organizacji Magdalena Dolas, która wyraziła wdzięczność zarządowi Legionu Młodych Polek i zapewniła, że otrzymane fundusze przełożą się na realną pomoc dla polonijnej społeczności.
Po części oficjalnej i smacznym lunchu nadszedł czas na główny punkt programu – pokaz mody. Na wybiegu pojawiły się modelki i modele w różnym wieku, a ich wdzięk, werwa i niekłamana radość z prezentowania kreacji wymuszały pytanie, czy aby na pewno mamy do czynienia z amatorami. Pierwsza część pokazu inspirowana była polskimi strojami ludowymi, a projektantki sięgnęły po pomysły wprost z podhalańskiego folkloru. Okazało się, że odważne połączenie góralskich motywów z nowoczesnymi krojami i fasonami to strzał w dziesiątkę, a folklorystyczne wzory rodem z polskich gór doskonale sprawdzają się nie tylko na polonijnym pikniku, ale także na eleganckim bankiecie, czy podczas przechadzki po Magnificent Mile. W drugiej części pokazu zaprezentowano odważną, a jednocześnie wygodną modę jesienną. Dominowały, jak to jesienią, brązy i szarości, ale na tym kończyły się standardowe rozwiązania. Podziw publiczności wzbudziły ekstrawaganckie szale i stylowe płaszcze, jak również nietypowe kroje spodni i odważny dobór materiałów i faktur. Na nielicznych na pokazie mężczyznach ogromne wrażenie zrobiła elegancka i pobudzająca wyobraźnię krótka sukienka z białej skóry.
Ogromne brawa dla projektantek z Black Tie Folmarwear, Le Obsession Boutique, MagHan Style i Recultured Designs.
Wśród modelek, oprócz znanych z Balu Amarantowego debiutantek podziwiać można było przedstawicielki Legionu Młodych Polek, m.in. Bożennę Haszlakiewicz, Lucie T. Bucki i Teresę Sinkowski.
Kolejny pokaz mody Legionu Młodych Polek już za nami, ale wrażenie, jakie zrobiły na licznie przybyłych gościach stroje, modelki, wolontariuszki i świetna organizacja bankietu pozostanie do przyszłego roku. Członkinie Legionu Młodych Polek po raz kolejny zakpiły z upływającego czasu i udowodniły, że młodość nie ma wiele wspólnego z metryką, a wyraża się głównie poprzez zaangażowanie, radość życia i niespożytą energię.
Grzegorz Dziedzic
[email protected]
Zdjęcia: Artur Partyka
