Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 14:51
Reklama KD Market

Meksykański MSZ po wyborze Trumpa: nie ma mowy o "płaceniu za mur"



Meksykańska minister spraw zagranicznych Claudia Ruiz Massieu oświadczyła w związku z wynikiem wyborów prezydenckich w USA, że płacenie za budowę muru, który chce zbudować Donald Trump na granicy z jej krajem, "nie wchodzi w zakres przewidywań" jej rządu.

"Meksykański rząd jasno i wymownie wyraził swe stanowisko, że płacenie za mur nie wchodzi w zakres naszych przewidywań i naszego poglądu na to, w jaki sposób Stany Zjednoczone i Meksyk mogą wspólnie być bardziej konkurencyjne i mieć większą zdolność do tworzenia możliwości dla naszych społeczeństw" - oświadczyła szefowa meksykańskiej dyplomacji w środowym wywiadzie dla stacji Televisa.

"Jest to pogląd, który przedstawimy nowemu rządowi (USA)" obejmującemu władzę w styczniu przyszłego roku - dodała Claudia Ruiz Massieu.

Obiecała również w wywiadzie, iż jej rząd "w tych nacechowanych niepewnością chwilach" będzie blisko Meksykanów mieszkających w Stanach Zjednoczonych, aby czuli się pewni i chronieni.

Wobec perspektywy napływu z USA po zwycięstwie Trumpa fali Meksykanów mieszkujących w tym kraju oświadczyła, że "Meksyk jest przygotowany na każdą sytuację, jaka może powstać".

"Już od lat więcej Meksykanów wraca ze Stanów Zjednoczonych niż tam wyjeżdża; model migracji uległ bowiem zmianie" - podkreśliła z naciskiem szefowa meksykańskiego MSZ.

"Taki jest stan rzeczy, nie zależy od wyborów i zjawisko to nie zaczęło się dziś ani dziś się nie kończy" - powiedziała, podkreślając jednocześnie, że sytuacja ta jest "całkowicie jasna i uregulowana".

Zapowiedziała w wywiadzie, że jej kraj będzie się starał stworzyć przestrzeń dialogu z nowym amerykańskim rządem, aby przedstawić "to, co go niepokoi" i uczynić z okresu przejściowego w Stanach Zjednoczonych "konkretną szansę".

Ruiz Massieu pokreśliła z naciskiem w wywiadzie, że po wizycie Donalda Trumpa w Meksyku kontakty jej rządu z kandydatem na prezydenta USA nie uległy przerwaniu, a Meksyk "nie mieszał się" do procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych.

Zapowiedziała również, że sieć meksykańskich placówek konsularnych w USA, licząca 3 600 pracowników, będzie nadal pracowała, aby sprawować ochronę nad jej rodakami i zajmować się promocją Meksyku na terenie Stanów Zjednoczonych. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama