W przeddzień wyborów pracownicy stanowego biura Partii Demokratycznej w Indianie przyznali, że wysłali 2 tys. SMS-ów błędnie informujących wyborców o adresach lokali wyborczych. Sprawę bada prokuratura i policja.
Demokraci twierdzą, że za pomyłkę odpowiedzialny jest błąd w oprogramowaniu. Biuro demokratów rozesłało wiadomości tekstowe do ponad 400 tys. wyborców w Indianie. Większość SMS-ów dotarła do wyborców głosujących zwykle na kandydatów demokratów, ale część dotarła do osób o sympatiach republikańskich. Około 2 tys. osób zostało błędnie poinformowanych o adresie lokalu wyborczego. Biuro demokratów przyznało się do wysłania wprowadzających w błąd informacji w przeddzień wyborów, 7 listopada. Wiadomości tekstowe zawierające błędne informacje dot. adresów lokali wyborczych wysyłała też bezpartyjna organizacja Vote.org.
Sprawę potencjalnego oszustwa wyborczego bada departament policji w Indianapolis oraz biuro prokuratora generalnego Indiany oraz prokuratura powiatu Marion.
(gd)
Reklama