Al Kaida twierdzi, że uprowadziła obywatela USA
Amerykański ekspert do spraw pomocy rozwojowej Warren Weinstein, którego w sierpniu porwali w Pakistanie uzbrojeni mężczyźni znajduje się w rękach Al Kaidy. Organizacja terrorystyczna twierdzi, że uwolni mężczyznę, gdy USA zaprzestanie ataków z powietrza w Afganistanie i Pakistanie...
- 12/02/2011 09:03 PM
Amerykański ekspert do spraw pomocy rozwojowej Warren Weinstein, którego w sierpniu porwali w Pakistanie uzbrojeni mężczyźni znajduje się w rękach Al Kaidy. Organizacja terrorystyczna twierdzi, że uwolni mężczyznę, gdy USA zaprzestanie ataków z powietrza w Afganistanie i Pakistanie.
Wiadomość o przyznaniu się do porwania Weinsteina przekazał w materiale wideo przywódca Al Kaidy Ajman al-Zawahiri, który zażądał w zamian za mężczyznę zaprzestania nalotów na terytorium Pakistanu i Afganistanu, a także Somalii i Jemenu. Terrorysta wezwał też USA do uwolnienia podejrzanych o przynależenie do Al Kaidy i talibskich bojowników, przetrzymywanych przez USA na całym świecie.
– Tak jak Amerykanie zatrzymują każdego, kogo podejrzewają nawet w najmniejszym stopniu o związki z Al Kaidą lub Talibami, tak my zatrzymaliśmy tego mężczyznę, który pomagał USA w Pakistanie od lat 70. – mówił w 31-minutowym nagraniu Zawahiri.
Przywódca grupy terrorystycznej potwierdził zabicie przez USA w sierpniu kierującego Al Kaidą w Libii Atiyaha Abd al-Rahmana i zapowiedział zemstę na „bojownikach z Zachodu”, którzy nie tylko zabili „setki tysięcy” jego braci, ale też obłupili ich kraj z bogactw.
Zawahiri zwrócił się też do rodziny Weinsteina, mówiąc im, żeby nie wierzyli zapewnieniom Baracka Obamy o próbach skontaktowania się z Al Kaidą i uwolnienia zakładnika.
70-letni Warren Weinstein od pięciu lat mieszkał w Pakistanie i przewodniczył firmie doradczej JE Austin Associates. Cztery miesiące temu, 13 sierpnia, zaginął w mieście Lahaur, we wschodniej części kraju.
USA nie informowały dotychczas, kogo uważają za potencjalnego sprawcę porwania.
Uprowadzenia dla okupu są w Pakistanie częste, ale tylko kilku obcokrajowców padło ofiarami bojowników lub grup przestępczych. W 2002 roku porwano w Karaczi reportera Wall Street Journal Daniela Pearla, któremu później ścięto głowę.
Czytaj też: Śmierć Al-Awlakiego. Kto dał USA prawo do zabijania?
as
Reklama