Melania Trump złamała przepisy imigracyjne przebywając na terytorium USA na wizie turystycznej i podejmując pracę - twierdzi Associated Press. Agencja dotarła do dokumentów mających potwierdzać naruszenie prawa. Donald Trump wielokrotnie zapewniał, że dołoży wszelkich starań, aby walczyć z nielegalną imigracją i uniemożliwić podejmowanie pracy przez osoby nie mające do tego prawa.
Jak poinformowała agencja Associated Press, żona Donalda Trumpa w ciągu siedmiu tygodni, tuż po przybyciu do Stanów Zjednoczonych zarobiła 20 056 dolarów, wykonując dziesięć zleceń jako modelka. W tym czasie nie posiadała pozwolenia na pracę zarobkową na terenie Stanów Zjednoczonych.
Informacje te zostały upublicznione na kilka dni przed wyborami prezydenckimi, w których Donlad Trump zmierzy się z kandydatką demokratów Hillary Clinton. W czasie kampanii Trump zasłynął ostrymi słowami pod adresem nielegalnych imigrantów oraz zapewnieniami, że uszczelni granicę i uniemożliwi łamanie obowiązujących przepisów imigracyjnych. Milioner jest m.in. zwolennikiem programu E-verify, który pozwala pracodawom na sprawdzanie czy osoby ubiegające się o zatrudnienie mają prawo podejmować pracę na terenie USA.
Melania Trump w 2001 roku otrzymała status stałego rezydenta USA, czyli tzw. zieloną kartę, a w 2006 roku została amerykańską obywatelką. Żona kandydata na prezydenta USA konsekwentnie utrzymywała, że przybyła do Stanów Zjednoczonych leganie i nigdy nie złamała przepisów imigracyjnych.
Żona kandydata GOP na prezydenta poinformowała za pośrednictwem swego prawnika, że do USA przybyła ze Słowenii 27 sierpnia 1996 na wizie turystycznej (B1/B2), a 18 października 1996 roku otrzymała wizę pracowniczą H-1B.
Z dokumentów, do których dotarła Associated Press – m. in. z potwierdzeń wypłaty i odcinków czeków i pisemnych umów z klientami - wynika, że przed otrzymaniem wizy uprawniającej do podjęcia pracy Melania Knauss wykonywała zlecenia dla nieistniejącej już agencji modelingu Metropolitan International Management.
Mało prawdopodobne jest, aby ujawnienie tych informacji wywołało jakiekolwiek konsekwencje ze strony władz imigracyjnych. Kroki mające na celu pozbawienie obywatelstwa USA podejmowane są wyłącznie w wyjątkowych przypadkach, zazwyczaj mających związek z zagrożeniem bezpieczeństwa kraju i terroryzmem.
Prawnik imigracyjny Michael J. Wildes reprezentujący Melanię Trump, na prośbę Associated Press zapoznał się z ujawnionymi dokumentami. W krótkim oświadczeniu stwierdził, że “nie zgadzają się one z dokumentami, jakimi dysponuje, w tym, m. in. pieczątkami w paszporcie jego klientki”. Wildes odmówił sprecyzowania na czym polegają różnice.
Sztab wyborczy Donalda Trumpa nie udzielił komentarza w tej prawie. (in)
Reklama