22 października był ważnym dniem w kalendarzu Fundacji Chopinowskiej. Już po raz kolejny wolontariusze wspierający powstanie repliki pomnika Fryderyka Chopina w Grant Parku w samym sercu Chicago zakasali rękawy, by upiększyć teren, gdzie w niedalekiej przyszłości ma stanąć statua wielkiego kompozytora. Nagrodą za ich poświęcenie na zakończenie prac był koncert muzyki chopinowskiej.
W sobotę za taczki i łopaty chwycili zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Wspólnym wysiłkiem rozsypywano ziemię i sadzono jesienne kwiatki.
Na kilka godzin u zbiegu Michigan Avenue i ulicy 11 Street powiało polskością. Było słychać przeważnie polską mowę, dźwięki narodowej muzyki, a nad tym wszystkim unosił się zapach wyjętych prosto z pieca smacznych pączków.
Wszystko zaczęło się kilka lat temu, kiedy to Wojciech (Voytek) Putz, warszawiak z urodzenia i pasjonat muzyki poważnej, wyznaczył sobie za życiowy cel utworzenie Ogrodu Chopina w Chicago. Po uzyskaniu zgody władz miejskich przystąpił do działania. We wrześniu 2014 r. po raz pierwszy wszyscy popierający ideę pana Wojtka spotkali się w miejscu wybranym pod budowę repliki pomnika stojącego w warszawskich Łazienkach.
Od tamtego czasu przeprowadzono wiele zbiórek pieniędzy i dochodowych koncertów, bo przedsięwzięcie jest kosztowne. Ze strony technicznej projekt jest już dopracowany. Odlewnia, by zacząć realizację projektu, potrzebuje 100–120 tysięcy dolarów wpłaty. Pan Wojtek ma nadzieję, że w najbliższym czasie uda się zebrać potrzebną kwotę.
Właśnie zbiórce pieniędzy są podporządkowane spotkania i koncerty. Podobnie było w ubiegłą sobotę. Po zakończeniu prac porządkowych dla przybyłych gości i przypadkowych spacerowiczów zagrał dr Jonathan Fang, a sylwetkę wielkiego polskiego kompozytora przedstawił Wojciech Putz. Doktor z wykształcenia, a muzyk z zamiłowania, Jonathan Fang przedstawił utwory znane, jak i te mniej popularne z bogatego repertuaru Fryderyka Chopina i Ludwiga van Beethovena. Występ muzyka spotkał się z bardzo gorącym przyjęciem. Na bis doktor Fang zagrał jeszcze kilka utworów na skrzypcach. Na zakończenie Paweł Kulon, związany z Fundacją Chopinowską od jej pierwszych dni, podziękował w kilku zdaniach wszystkim za przybycie, jak też i wolontariuszom za poświęcony czas i świetnie wykonaną pracę.
Był to ostatni koncert w Ogrodzie Chopina przed nadchodzącą zimą.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
Reklama