Putin grozi palcem "żyjącym ponad stan Amerykanom"
Jak zachodni przywódcy, a w tym szczególnie prezydent Obama, odniosą się do ostrych słów rosyjskiego premiera i kandydata na prezydenta, który nie szczędzi krytyki Amerykanom? Putin określił Amerykanów mianem „pasożytów, które wysysają wszystkie soki ze światowej gospodarki”...
- 11/28/2011 03:13 PM
Tego, że Wladimir Putin nie zrezygnuje łatwo z władzy spodziewali się wszyscy. Od dawna spekulowano na temat roli marionetki, jaką przez ostatnie cztery lata odgrywa Dmitrij Miedwiediew. Od kilku dni wiemy na pewno, że w najbliższych wyborach prezydenckich o najważniejsze stanowisko w państwie będzie ubiegał się ponownie Putin, który już na wstępie grozi palcem zachodnim państwom.
W niedzielę pełniący obecnie funkcję premiera Rosji Wladimir Putin ogłosił oficjalne rozpoczęcie swojej kampanii prezydenckiej. Jak na Putina przystało, nie zabrakło kontrowersyjnych akcentów.
Rosyjski polityk zapowiedział wszystkim państwom zachodnim, że nie mają prawa ingerować w przebieg zbliżających się wyborów prezydenckich. To jego odpowiedź na złośliwe komentarze zachodnich polityków, którzy od zawsze powtarzają, że w Rosji władze absolutną już od dawna sprawuje tylko Putin, a prezydentura Miedwiediewa to czysta fikcja.
Co prawda informację o kandydaturze Wladimira Putina na stanowisko prezydenta Rosji dotarła do mediów już we wrześniu, jednak dopiero dziś polityk uzyskał oficjalną nominację z ramienia swojej partii Jedna Rosja (Единая Россия).
Podczas swojego niedzielnego wystąpienia Putin powiedział, że „wszystkie państwa zachodnie muszą zrozumieć, że Rosja to kraj demokratyczny, z którym wszyscy muszą się liczyć, ale któremu nic nie można narzucić.
Jeśli ambitne plany Putina ziszczą się, zostanie on najdłużej rządzącym w Rosji przywódcą od czasów epoki komunizmu. Już teraz wiadomo, że jego przyszła kadencja zostanie wydłużona o 2 lata (obecnie wynosi 4 lata).
Dla Amerykanów najnowsze doniesienia z Rosji to niekoniecznie dobra nowina. Wielu wciąż pamięta jak w sierpniu bieżącego roku Putin podczas jednej z oficjalnych wypowiedzi określił Amerykanów mianem „pasożytów, które wysysają wszystkie soki ze światowej gospodarki”. Zdaniem przyszłego (i byłego) prezydenta Rosji „Amerykanie żyją ponad stan, a stworzone przez nich problemy mają zły wpływ na światową gospodarkę”.
Już wkrótce okaże się, jak zachodni przywódcy, a w tym szczególnie prezydent Obama, odniosą się do ostrych słów kandydata na przyszłego prezydenta Rosji i wieloletniego partnera Stanów Zjednoczonych.
Czy będą mieli odwagę stawić mu czoła?
Anna Siarkiewicz
Reklama