Grupa chicagowskich demokratów zgromadziła się przed wieżowcem Trump Tower, aby publicznie wyrazić niechęć do republikańskiego kandydata na prezydenta.
Poza burmistrzem Chicago Rahmem Emanuelem wśród zebranych byli: kongresmenka Jan Shakowsky, skarbniczka miasta Susana Mendoza, kandydatka na prokuratora stanowego powiatu Cook Kim Foxx i kandydat do kongresu Brad Schneider.
Wszyscy publicznie potępili Trumpa w związku z ujawnionymi niedawno nagraniami z wulgarnymi wypowiedziami miliardera o kobietach. Burmistrz wspominał również swoją pracę w Białym Domu i oskarżenia o kłamstwa, które Trump kierował wówczas pod adresem mediów. Uczestnicy mówili, że w ostatnich dniach muszą chronić własne dzieci przed telewizją ze względu na język i nienawiść przewijającą się w kampanii prezydenckiej.
Tablica z honorową nazwą ulicy firmowaną nazwiskiem Trumpa zniknęła niedawno z Wabash, w pobliżu wieżowca Trump Tower. Burmistrz Emanuel powiedział, że tablica została skradziona, choć niedawno radni proponowali rozporządzenie mające ją usunąć. Przedstawiciele Departamentu Transportu potwierdzają, że tablica zaginęła i dodają, że nie pochwalają kradzieży, nawet jeżeli nazwisko na niej umieszczone nie jest honorowe.
(jm)
Reklama