Ewa Malcher
Pięcioro polonijnych biegaczy z Bostonu startujących w Chicago Half Marathon nie tylko postawiło sobie za cel ukończenie biegu, ale również zebranie jak najwięcej pieniędzy dla podopiecznych fundacji Dar Serca. Udało się jedno i drugie. Wszyscy dobiegli do mety, a na konto fundacji wpłynęło 995 dolarów.
Inicjatorem pomysłu był wieloletni przyjaciel Daru Serca, mieszkający kiedyś w Chicago, kierowca rajdowy Grzegorz Dorman. W utworzonym przez niego zespole biegaczy znalazły się: była chicagowianka Sylwia Jurczyk i Agnieszka Ilnicka mogące poszczycić się zdobyciem Kilimandżaro, mająca na swoim koncie ukończenie półmaratonu w Bostonie Anna Nowaczyk oraz Małgorzata Morajka, która zamiłowanie do biegania łączy z chęcią pomagania innym.
Wszyscy w maju ukończyli w Bostonie bieg na 10 km, teraz po trwających trzy miesiące przygotowaniach, pokonali w Wietrznym Mieście dystans ponad dwukrotnie dłuższy.
Wystartowali w gronie ponad 15 tysięcy biegaczy z 47 krajów i wszystkich amerykańskich stanów. Na koszulkach mieli logotyp Daru Serca, by w ten sposób propagować fundację i zebrać na jej działalność jak najwięcej pieniędzy.
W związku z podjętą przez maratończyków akcją na stronie www.gofundme.com zostało otwarte konto, na które wpłacano pieniądze. Do tej pory udało się zebrać 995 dolarów, ale celem jest osiągnięcie kwoty 5 tysięcy dolarów, dlatego pozostanie ono otwarte przez kolejnych kilka tygodni.
W przededniu startu biegacze złożyli wizytę w siedzibie Daru Serca, podczas której mieli okazję zapoznać się z przebywającymi tam dziećmi, ich rodzicami i działaczami fundacji oraz przekonać się, jak duże wyzwania stawia przed sobą istniejący od 28 lat Dar Serca.
To doświadczenie pozwoliło polonijnym biegaczom z Bostonu utwierdzić się w przekonaniu, że inicjatywa,z którą wyszli, jest słuszna i ma wymierny sens.
Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka
