Ewa Malcher
"Proszę o wasz głos i - co najważniejsze - o waszą przyjaźń i partnerstwo" - mówił w środę w Chicago republikański kandydat na prezydenta Donald Trump, który na zaproszenie Kongresu Polonii Amerykańskiej spotkał się z członkami organizacji oraz chicagowską Polonią.
Na prywatnym spotkaniu z prezesem KPA Frankiem Spulą i liderami organizacji polonijnych w siedzibie Związku Narodowego Polskiego zapewnił, że zależy mu na silnym NATO, dopytywał także o wypełnianie przez Polskę zobowiązań sojuszniczych. W tym kontekście także potwierdził, że jako prezydent nie wycofa się z budowy tarczy antyrakietowej na terenie Polski. Donald Trump mówił także dużo o swojej sympatii do Polaków i Polski i zapewnił, że doprowadzi do zniesienia wiz.
Podczas rozmowy z udziałem m.in. konsula generalnego RP Piotra Janickiego, przedstawicieli środowisk biznesowych, medycznych i edukacyjnych Donald Trump odpowiadając na obawy związane z zabezpieczeniem ze strony NATO, oświadczył: „Nie martwcie się, ja was ochronię”.
Pytany o zniesienie wiz, obiecał: „Dajcie mi dwa tygodnie po zaprzysiężeniu. Załatwię to”.
Następnie Donald Trump udzielił krótkiego wywiadu „Dziennikowi Związkowemu” i Stacji Chicago Radia WPNA 1490 AM.
Kandydat miał okazję do spotkania z przedstawicielami Polonii oczekującymi na niego w budynku Związku Narodowego Polskiego. – Polacy to wspaniali ludzie. Jak zostanę prezydentem, to zatroszczymy się o wszystkich naszych przyjaciół. To, co Amerykanie polskiego pochodzenia zrobili dla tego kraju, jest naprawdę niesamowite. A Amerykanie nie zdają sobie sprawy z poświęceń, których musieliście dokonać – mówił na początku przemówienia.
Na zakończenie krótkiego spotkania zebrani odśpiewali kandydatowi republikanów na prezydenta „Sto lat”.
Spotkanie polityka z Polonią nie przez wszystkich zostało pozytywnie przyjęte. Na ścianach budynku oraz na garażu należącym do posesji, w nocy zostało namalowane niepochlebne dla kandydata graffiti ze swastykami i angielskimi napisami porównującymi Trumpa do Hitlera.
Trump z Polonią spotkał się za sprawą zaproszenia wystosowanego przez Kongres Polonii Amerykańskiej. Organizacja zabiega również o wizytę kandydatki demokratów Hillary Clinton.
Z Chicago Donald Trump udał się do Bolingbrook, by zbierać fundusze na swoją kampanię.
W mieście przebywa także córka kandydata Ivanka Trump, która po południu weźmie udział w innym wydarzeniu, gdzie będą zbierane fundusze na kampanię kandydata. Weźmie w nim udział były trener drużyny futbolowej Chicago Bears Mike Ditka i współwłaściciel drużyny bejsbolowej Chicago Cubs Todd Ricketts.
(inf. wł.)
Zdjęcia: Dariusz Lachowski
