Wyrok w sprawie "handlarza śmiercią": winny
Federalna ława przysięgłych w Nowym Jorku uznała rosyjskiego handlarza bronią, za winnego stawianych mu zarzutów. Wiktor But oskarżony był o dostarczanie broni kolumbijskim rebeliantom, których celem mieli być. m.in. amerykańscy agenci walczący z przestępczością narkotykową.
- 11/03/2011 06:28 AM
Federalna ława przysięgłych w Nowym Jorku uznała rosyjskiego handlarza bronią, za winnego stawianych mu zarzutów. Wiktor But oskarżony był o dostarczanie broni kolumbijskim rebeliantom, których celem mieli być. m.in. amerykańscy agenci walczący z przestępczością narkotykową.
Wiktorowi Butowi, nazywanemu “handlarzem śmiercią” grozi kara od 25 lat do dożywocia. Wyrok w tej sprawie zapadnie 8 lutego.
W środę ława przysięgłych w Nowym Jorku po sześciogodzinnej naradzie uznała Rosjanina winnym handlu bronią i współpracy z kolumbijskimi rebeliantami z organizacji FARC. Jej członkowie finansowani są w dużej mierze z pieniędzy pochodzących z handlu narkotykami.
But, były żołnierz sowieckiej armii, został aresztowany w 2008 roku w Bangkoku, w wyniku starannie zaplanowanej operacji, z udziałem amerykańskich funkcjonariuszy agencji zwalczającej przestępczość narkotykową, DEA.
W czasie procesu Rosjanina, prokuratura przedstawiała zeznania jednego z zakonspirowanych agentów, który rozmawiał z Butem, podając się za członka FARC. „But robił wszytsko, aby pokazać rebeliantom, że może dostarczyć im każdy rodzaj broni” – mówił prokurator Brendan McGuire.
Obrońcy Wiktora Buta przekonywali natomiast, że ich klient jest szanowanym biznesmenem, który został „wrobiony” w handel bronią i który nie miał intencji zbroić kolumbijskiej rebeliantów a jego słowa zostały źle zinterpretowane.
Ekstradycja Wiktora Buta z Tajlandii do USA w listopadzie 2010 roku, doprowadziła do napięć pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją. Według niektórych komentatorów zatrzymanie Buta przez Amerykanów może doprowadzić do ujawnienia jego powiązań kremlowskimi elitami.
Reklama