Bank of America rezygnuje z opłat za karty debetowe

Największy amerykański bank ugiął się pod presją wściekłych  klientów. Bank of America rezygnuje z wprowadzenia opłat za posiadanie karty debetowej. Kwota 5 dolarów miesięcznie miała być pobierana od nowego roku. Tysiące klientów groziło bojkotem banku. Kiedy kilka tygodni temu Bank of America ogłosił, że za wydanie karty debetowej od nowego roku będzie pobierać 5 dolarów miesięcznie, wśród klientów zawrzało. „To skandal, żebym musiał płacić za dostęp do moich własnych pieniędzy”, „Raczej zamknę konto niż zapłacę” – lawina tego typu wpisów pojawiła się na portalach społecznościowych. Zobacz: 5 dolarów za kartę debetową w Bank of America. Klienci są wściekli Do bojkotu banku wzywali także członkowie ruchu Occupy Wall Street, z których inicjatywy zorganizowano „Dump Your Bank Day” – dzień w którym klienci mieli zabrać swoje pieniądze z wielkich instytucji finansowych i otworzyć konta w małych, lokalnych bankach. W wyniku akcji 21 tysięcy klientów Bank of America zapowiedziało zamknięcie kont. Zobacz: Akcja “Bank Transfer Day”: usuwajcie konta w dużych bankach!   Reakcja klientów skłoniła władze banku do przemyślenia swej decyzji. Początkowo zastanawiano się nad obniżeniem opłat za wydanie karty debetowej lub zrezygnowanie z nich na rzecz wprowadzenia np. minimalnej wymaganej kwoty lub dokonywania automatycznych przelewów wynagrodzenia, typu direct deposit. Ostatecznie jednak Bank of America zdecydował się zrezygnować całkowicie z opłat, w nadziei na zatrzymanie klientów. Eksperci są zdania, że to dobra decyzja. Z sondaży wynika, że aż 62 proc. Amerykanów jest gotowych zamknąc konto i zmienić bank, jeżeli wprowadzi on opłaty za wydani karty debetowej. Niektórzy analitycy  podkreślają, że żądanie opłaty za tego typu kartę jest swoistym haraczem wymuszanym przez bank, który ma w posiadaniu pieniądze swych klientów i do których karta, obok odchodzących w przeszłość czeków, jest jedynym sposobem dostępu. Czy wybaczą mu oni pomysł pobierania opłat i nie przeniosą się do innego banku? Czas pokaże... km