Polscy policjanci wyrzuceni z pracy za ochronę Paris Hilton
Nad bezpieczeństwem Paris Hilton, która niedawno gościła w Polsce czuwali specjalnie wynajęci polscy antyterroryści z tajnej jednostki. Za próbę „dorobienia sobie po godzinach” stracili pracę….
- 10/30/2011 04:50 PM
Paris Hilton, słynna dziedziczka fortuny hotelowej dziadka Conrada Hiltona przybyła do Polski na otwarcie katowickiego Silesia City Center w dniach 12-13 października. Nad bezpieczeństwem jej każdego kroku czuwali specjalnie wynajęci polscy antyterroryści z tajnej jednostki, którzy postanowili dorobić sobie po godzinach ochraniając gwiazdę. Pomagając celebrytce narazili się na poważne konsekwencje.
Paris Hilton jako weteranka świata show biznesu musi liczyć się z tym, że od kilku lat nie jest już najczęściej fotografowaną i najlepiej opłacaną celebrytką na świecie. Jej miejsce zajęła Kim Kardashian i jej klan – rodzina, która całe swoje życie przekuła w biznes.
Biorąc pod uwagę kryzys na światowych rynkach, swoje wygórowane potrzeby oraz koszty utrzymania wysokiego standardu życia, dziedziczka Hiltonów przyjęła zaproszenie katowickiego Silesia City Centre, gdzie wdzięcznie pozowała fotografom.
Podczas imprezy Amerykanka miała dać sfotografować się przy swojej gwieździe, udzielić kilka wywiadów i zainkasować przy tym pokaźny czek. Na tę okazję wynajęła grupę polskich podoficerów ze śląskiej policji, których głównym zadaniem było pilnowanie bezpieczeństwa gwiazdy.
Zobacz: Nożownik w domu Paris Hilton
Szybko jednak okazało się, że Sebastian P., Grzegorz P. i Adam M. oprócz pracy w policji, są także członkami najtajniejszej ze śląskich jednostek antyterrorystycznych. Zdaniem ich przełożonego, generała Dariusza Biela, obowiązki służbowe 3 policjantów kłócą się z dorabianiem po godzinach i ochranianiem Paris Hilton. W dodatku z użyciem broni służbowej.
Wszyscy 3 mężczyźni zostali zwolnieni z pracy. Żaden z nich nie chciał skomentować całego zdarzenia w rozmowie z dziennikarzami.
AS
Zobacz, jak przebiegała wizyta Paris Hilton w Polsce:
Reklama