„Historia Wiktorii i Franka” została przedstawiona na scenie Polskiej Misji Duszpasterskiej pod wezwaniem Trójcy Świętej w Chicago 23 marca 2025 roku. Sztuka adresowana do młodego pokolenia w przystępny sposób przybliżyła historię powstania „Solidarności” oraz realia życia w Polsce lat osiemdziesiątych XX wieku.
Opowieść została przedstawiona z perspektywy dwójki dziesięciolatków, Wiktorii (Agnieszka Pniewska), żyjącej w 1981 roku w Gdańsku oraz Franka (Aleksander Buchowiecki), który z Warszawy XXI wieku przeniósł się w miejsce przełomowych wydarzeń. Dzięki takiemu zabiegowi młodzi widzowie mogli lepiej zrozumieć i wczuć się w sytuację swoich rówieśników sprzed lat.
Franek, jeden z głównych bohaterów sztuki, podczas nauki historii zasnął. We śnie chłopiec przeniósł się do Polski lat osiemdziesiątych XX wieku, gdzie Wiktoria opowiedziała mu o swoim życiu w PRL-u, o szkole, jak robiło się zakupy i dlaczego bardzo bała się o tatę. Franek odwiedził szkołę, w której uczniowie chodzili w fartuszkach z tarczą na rękawie, wziął udział w szkolnym apelu, uczestniczył w lekcji historii o przyjaźni polsko-radzieckiej, dowiedział się, że uczniowie uczyli się wyłącznie języka rosyjskiego, musieli uczestniczyć w pracach społecznych, a za brak dyscypliny dostawali linijką „po łapach”. Podczas obiadu w domu Wiktorii opowiedziano chłopcu, że jej tata był stoczniowcem, o strajkach i Stoczni Gdańskiej, która stała się symbolem walk o wolność i gdzie powstała „Solidarność”.
W jednej ze scen młodzi widzowie zostali zaproszeni do ustawienia się kolejce przed sklepem. Zostały im wręczone kartki przydziałowe, bez których w tamtych czasach nic nie można było kupić, a następnie młodzi aktorzy doświadczyli rozczarowania, ponieważ oczekiwany towar z powodu jego braku nie został im sprzedany.
Interaktywna forma spektaklu zaangażowała dzieci, czyniąc je czynnymi uczestnikami przedstawienia, co sprzyjało lepszemu przyswajaniu wiedzy historycznej. Zastosowanie innowacyjnej metody edukacji pozwoliło na zbudowanie świadomości historycznej oraz kształtowanie postaw patriotycznych wśród młodego pokolenia.
Dodatkowo, spektakl ukazując fragmenty życia codziennego w PRL-u, zaprezentował rekwizyty tamtej epoki: taśmę magnetofonową, radiomagnetofon, liczydło. Widzowie usłyszeli też powiedzonka, piosenki oraz humor, jakimi Polacy bronili się przed szarą codziennością rządów komunistycznych, a to pozwoliło dzieciom lepiej zrozumieć kontekst tamtych czasów.
Scenariusz przedstawienia został wielokrotnie sprawdzony, zweryfikowany przez pracowników IPN, po to aby treści historyczne oraz wypowiadane słowa w stu procentach zgadzały się z tym, co wydarzyło się w tamtych czasach.
Spektakl wieńczą słowa Ojca Świętego Jana Pawła II oraz znak zwycięstwa, który prezentuje bohaterowi Babcia – świadek tamtych wydarzeń.
Spektakl zakończono prezentacją multimedialną przygotowaną przez Biuro Przystanków Historia Instytutu Pamięci Narodowej.
Konsul generalna RP Regina Jurkowska, której towarzyszył wicekonsul Tomasz Orczyk z Referatu ds. Polonii, Komunikacji i Dyplomacji Publiczne,j dziękując widzom za udział, księdzu Robertowi Będzińskiemu SChr – gospodarzowi miejsca – za udostępnienie pomieszczeń i delegacji z Warszawy powiedziała:
– Gratuluję przedstawienia historii najnowszej w takiej atrakcyjnej formie dla najmłodszych, ale również i starszych. Zachęcam do obejrzenia wystawy udostępnionej przez nasz konsulat. Myślę, że wspólnie możemy cieszyć się, że jest to już historia. Polska, z kraju, który zmagał się z nieprzyjaznymi kartami historii jest teraz krajem wspaniale się rozwijającym, przyciągającym wielu obcokrajowców, którzy szukają lepszego życia właśnie w Polsce. Niech to będzie naszą wspólną radością. Pielęgnujmy pamięć o historii i oby to się nigdy nie powtórzyło.
Łukasz Witek, dyrektor Biura Przystanków Historia IPN, był bardzo zadowolony z przyjęcia sztuki przez zarówno młodszą, jak i dojrzałą publiczność.
– Jako Instytut Pamięci Narodowej realizując nasze zadania w ramach Przystanku Historia przyjeżdżamy tutaj od kilku lat. Tym razem postanowiliśmy przedstawić teatrzyk dla dzieci o losach życia w PRL-u, o czasie przemian, o „Solidarności”. Bardzo się cieszę tak miłym przyjęciem, dużo osób dzisiaj obejrzało i publiczność reagowała bardzo żywiołowo. Wspomnę, że byliśmy już w kilkunastu szkołach w stanie Illinois. Wczoraj wróciliśmy z Minneapolis, gdzie również pokazaliśmy ten spektakl. Taka forma interaktywna edukacji historycznej jest o wiele bardziej przystępna dla dzieci, dla tej grupy wiekowej. Sam mam córki w wieku szkolnym i wiem, że nauka historii potrafi być nudna, o czym mówi główny bohater dzisiejszej sztuki, ale przekazana w taki sposób, gdzie aktorzy rozmawiają z widownią, gdzie są śpiewy, piosenki … Myślę, że to się spotkało z dobrym przyjęciem, a cieszy mnie również bardzo dobry feedback od starszej publiczności, bo kilka pań uroniło łezkę podczas tego przedstawienia. Więc mam nadzieję, że przedstawienie będzie pretekstem do tego, aby z dziećmi porozmawiać w domu o tym, jak to wtedy było. Przecież rodzice, czy dziadkowie jeszcze pamiętają tamte czasy – wskazał.
Tekst: Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka
j.plesiewicz@zwiazkowy.com