Lewandowski, broniąc barw Bayernu strzelił BVB 27 bramek, ale w koszulce katalońskiego klubu nie zdołał jeszcze tego zrobić. Okazję miał w grudniu, gdy w zasadniczej części Ligi Mistrzów Barcelona wygrała w Dortmundzie 3:2. W środę drużyny zmierzą się w Hiszpanii.
W klasyfikacji strzelców obecnej LM Lewandowski z dziewięcioma golami zajmuje czwarte miejsce. Z jedenastoma prowadzi jego klubowy kolega Brazylijczyk Raphinha. Po 10 mają natomiast Anglik Harry Kane z Bayernu i Gwinejczyk Serhou Guirassy z BVB.
Barcelona w 2025 roku prezentuje się bardzo dobrze i nie przegrała jeszcze meczu. Duża w tym zasługa też bramkarza Wojciecha Szczęsnego, który wskoczył do podstawowego składu "Dumy Katalonii" na początku stycznia. Z nim w składzie we wszystkich rozgrywkach zespół zanotował 17 wygranych i trzy remisy. Dziesięć razy Polak zachował czyste konto.
Barcelona nigdy nie przegrała z Borussią. W pięciu dotychczasowych spotkaniach zanotowała trzy wygrane i dwa remisy.
W 1/8 finału LM Barcelona pewnie poradziła sobie z Benficą Lizbona, a Borussia wyeliminowała Lille.
Jeśli hiszpańska drużyna awansuje do półfinału, to w nim Lewandowski może zagrać przeciwko innemu byłemu klubowi - Bayernowi. Monachijczycy w ćwierćfinale rywalizują z Interem Mediolan, a pierwszy mecz odbędzie się we wtorek w Niemczech.
Faworyta w tej parze wskazać bardzo trudno. Oba zespoły są liderami w swoich ligach krajowych, oba nie miały problemów w 1/8 finału. Bayern uporał się z Bayerem Leverkusen, a Inter z Feyenoordem Rotterdam.
Do składu Interu wrócił już Nicola Zalewski, a Piotr Zieliński nadal leczy kontuzję.
Także w dwóch pozostałych ćwierćfinałach mogą wystąpić polscy piłkarze. Po kontuzji Brazylijczyka Gabriela Magalhaesa, w podstawowym składzie Arsenalu Londyn Jakub Kiwior rozpoczął sobotni ligowy mecz z Evertonem (1:1). 25-letni obrońca zaprezentował się bardzo dobrze, ale jeśli zagra też we wtorek, to będzie go czekało znacznie trudniejsze zadanie. "Kanonierzy" podejmą bowiem broniący tytułu Real Madryt.
O ile Bayern i Inter w swoich ligach prowadzą, to Arsenal i Real są na krajowych podwórkach wiceliderami. Londyńczycy szanse na mistrzostwo Anglii mają minimalne, bo do Liverpoolu tracą 11 punktów. Strata "Królewskich" do Barcelony wynosi cztery punkty.
Arsenal wyeliminował Real w 1/8 finał LM 2005/06.
W 1/8 finału obecnej edycji Arsenal rozbił PSV Eindhoven w dwumeczu 9:3. Real dopiero po rzutach karnych wyeliminował Atletico Madryt.
W ostatniej parze Aston Villa Matty'ego Casha zagra na wyjeździe z Paris Saint-Germain. Francuski klub w sobotę zapewnił już sobie czwarte z rzędu mistrzostwo Francji i teraz może się skupić na Lidze Mistrzów.
Paryżanie świetnie zaprezentowali się w 1/8 finału, eliminując po karnych Liverpool. Końcowy wynik, 1:1 w dwumeczu, nie oddaje przewagi, jaką mieli w obu spotkaniach.
Aston Villa zdobyła Puchar Europy w 1982, ale w powstałej w 1991 roku Lidze Mistrzów rywalizuje po raz pierwszy. Drużynie z Birmingham może więc brakować nieco doświadczenia, ale na europejskiej arenie zdążył zdobyć je jej trener Unai Emery. Hiszpański szkoleniowiec trzy razy z Sevillą wygrał Ligę Europy, a w dodatku był trenerem PSG w latach 2016-18.
Rewanże odbędą się w przyszłym tygodniu.