Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 11 kwietnia 2025 22:57
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - Puszcza - Raków 1:1. Wyrównanie w doliczonym czasie gry

Na zakończenie 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa zremisował z Puszczą Niepołomice 1:1 Dla gości trafił Ivi Lopez, z kolei jeden punkt uratował w ostatnich sekundach Gierman Barkowskij.
Reklama
  • Źródło: PAP
Ekstraklasa piłkarska - Puszcza - Raków 1:1. Wyrównanie w doliczonym czasie gry
Faworyzowany Raków stracił w Niepołomicach dwa punkty fot. Facebook/Raków Częstochowa

Początek był mało interesujący. Gra toczyła się głównie w środku boiska, a obydwa zespoły miały ogromne problemy, aby wypracować okazję do oddania strzału. Lider z Częstochowy pierwszą groźną akcję przeprowadził w 22. minucie. Po dośrodkowaniu Iviego Lopeza Jonatan Braut Brunes główkował z kilku metrów, a piłka przeleciała tuż obok słupka. W odpowiedzi niezły strzał z woleja oddał Mateusz Cholewiak. Skrzydłowy Puszczy też nie trafił w bramkę.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

W 28. minucie goście objęli prowadzenie. Erick Otieno popisał się świetnym podaniem spod końcowej linii, a Ivi Lopez tylko dołożył nogę do piłki i umieścił ją w siatce. To był szósty gol Hiszpana w tym sezonie.

Od tego momentu Raków coraz wyraźniej przejmował kontrolę nad grą. W 51. minucie bliski podwyższenia prowadzenie był Adriano Amorim. Dobrze ustawiony Kewin Komar obronił jednak jego strzał.

Gospodarze starali się odrobić stratę, ale ich akcje sprowadzały się głównie do posyłania wysokich podań w pole karne, z czym defensywa Rakowa dość sprawnie sobie radziła. Dopiero w 83. minucie Puszcza była bliska wyrównania. Po strzale Janiego Atanasova Piotr Mroziński zmienił piętą kierunek lotu piłki, lecz Kacper Trelowski wykazał się znakomitym refleksem.

Goście zlekceważyli ten sygnał i zostali ukarani w ostatniej akcji meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Cholewiak oddał strzał zza linii pola karnego. Piłkę jednak przejął jeszcze Gierman Barkowskij i już z bliska skierował ją do siatki. Był to pierwszy gol Białorusina w ekstraklasie. Arbiter poczekał jeszcze na akceptację ze strony VAR i zakończył spotkanie.

Raków przerwał tym samym serię sześciu kolejnych zwycięstw, a jego przewaga nad drugim w tabeli Lechem Poznań zmalała do trzech punktów. Puszcza zrobiła natomiast mały krok w walce o utrzymanie.

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama