Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 09:26
Reklama KD Market

Rio: Andrejczyk tuż za podium. Majewski szósty w kuli, Jóźwik i Lićwinko w finale



Maria Andrejczyk zajęła czwarte miejsce w olimpijskim konkursie rzutu oszczepem wynikiem 64,78 m. O dwa centymetry wyprzedziła ją mistrzyni igrzysk w Londynie i Pekinie Czeszka Barbora Spotakova. Tomasz Majewski zajął szóste miejsce w konkursie pchnięcia kulą, a do finałów zakwalifikowały się Joanna Jóźwik na 800 me i Kamila Lićwinko w skoku wzwyż.

Dwa dni temu w eliminacjach 20-letnia Andrejczyk wynikiem 67,11 m pobiła rekord Polski. To wciąż najlepszy w tym roku rezultat na świecie.

W finałowym konkursie młodej Polce nie udało się zbliżyć do tego wyniku. Po raz pierwszy w karierze przekraczała granicę 60 metrów aż cztery razy (61,62; 60,23; 64,78; 63,69), ale de facto do brązowego medalu zabrakło jej trzech centymetrów, bo lepszy drugi rezultat miała Spotakova (63,73).

- Jestem załamana. Jest mi strasznie przykro. Dwa centymetry" - mówiła Andrejczyk bezpośrednio po konkursie, z trudem wstrzymując łzy. Zapowiedziała również, że postara się niedługo zrewanżować Spotakovej.

- Nie jest już moją idolką. Mam plan, by jej dokopać. Jak najszybciej - dodała.

Starsza od niej o rok Kolak ustanowiła w finale rekord Chorwacji. Brązowa medalistka mistrzostw Europy w Amsterdamie poprawiła na igrzyskach w Rio swój najlepszy wynik o blisko dwa metry.

Złoty medalista igrzysk w Pekinie i Londynie Tomasz Majewski zajął szóste miejsce w konkursie pchnięcia kulą, uzyskując 20,72. Wygrał Amerykanin Ryan Crouser, który wynikiem 22,52 pobił rekord olimpijski.

Nie awansował do ścisłego finału Konrad Bukowiecki, który spalił pierwsze trzy próby. W eliminacjach odpadł natomiast Michał Haratyk.

Crouser zwyciężył bezapelacyjnie, poprawiając w ciągu konkursu trzy razy rekord życiowy, a w piątej próbie również olimpijski. Trzykrotnie kula, którą pchał, lądowała poza linią oznaczającą 22 metry.

Startujący w swoich czwartych igrzyskach Majewski oddał w finale tylko dwie mierzone próby - 20,72 oraz 20,52. - Chciałem pchnąć najdalej w tym sezonie, przekroczyć 21 metrów. Nie udało się, ale myślę, że godnie pożegnałem się z igrzyskami olimpijskimi. Za cztery lata w Tokio już mnie nie będzie - powiedział Majewski.

Joanna Jóźwik wygrała bieg półfinałowy w czasie 1.58,93 w olimpijskiej rywalizacji lekkoatletek na 800 m w Rio de Janeiro i awansowała do finału. Odpadła Angelika Cichocka (2.01,29), która była ostatnia w swoim półfinale. Finał zaplanowany jest w sobotę  o godz. 19.15 czasu chicagowskiego. Najlepszy czas uzyskała reprezentantka RPA Caster Semenya - 1.58,15. Jóźwik uzyskała piąty rezultat półfinałów.

Do finału zakwalifikowała się także halowa mistrzyni świata w skoku wzwyż z Sopotu Kamila Lićwinko, pokonując wysokość kwalifikacyjną - 194 cm. - Były nerwy, ale to już poza mną. Jestem w finale i to najważniejsze - cieszyła się rekordzistka Polski.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama