Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 09:21
Reklama KD Market

Rio: kompromitacja. Fajdek poza finałem rzutu młotem



Kandydat do złotego medalu olimpijskiego w rzucie młotem Paweł Fajdek odpadł w eliminacjach zmagań w Rio de Janeiro. Uzyskał 72,00 m, co dało mu zaledwie 17. miejsce. Awansował natomiast Wojciech Nowicki z wynikiem 77,64. Aby być pewnym miejsca w gronie czołowych 12 zawodników, należało uzyskać co najmniej 76,50.


Dwukrotny mistrz świata nie zatrzymał się u mediów. Kręcił tylko głową i przeszedł przez tzw. strefę mieszaną. Na pytanie, czy zostaje na stadionie, by obserwować, jak rzucają jego rywale w grupie B, odparł: - Nie, jadę przebukować bilet lotniczy.

Fajdek w pierwszej próbie spalił, w drugiej uzyskał 71,33, a w trzeciej - 72,00. To poniżej oczekiwań polskich kibiców, którzy upatrywali w rzucie młotem szans na dwa złote medale - w rywalizacji kobiet i mężczyzn. Wcześniej pewnie olimpijskie złoto wywalczyła Anita Włodarczyk.

Fajdek już po ostatniej kolejce eliminacyjnej wiedział, że jego szanse są niewielkie. Położył się na rozgrzanym tartanie, ukrył głowę i długo nie wstawał. Później zmienił pozycję. Usiadł na kolanach i w rękach trzymał głowę, na której znajdowała się czapka z daszkiem. Nie mógł uwierzyć w to, co się stało, tym bardziej, że w rzutach próbnych spokojnie młot leciał na odległość powyżej 77 metrów.

To nie pierwsza "wpadka" Fajdka w igrzyskach. Cztery lata temu w Londynie w eliminacjach spalił trzy podejścia.

- To się więcej nie powtórzy. Jestem całkowicie innym zawodnikiem. Dojrzałem - mówił jeszcze kilka dni temu.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama