Federalny sąd rejonowy w Chicago wysłuchał wstępnych argumentów w sprawie wniesionej przez byłego dyrektora muzycznego w parafii pw. Świętej Rodziny w Inverness na północno-zachodnim przedmieściu Chicago. Colin Collette twierdzi, że został zwolniony z pracy, ponieważ jest gejem. Zarzuca dyskryminację ze względu na preferencje seksualne oraz naruszenie obowiązujących praw.
Collette pracował w kościele Świętej Rodziny przez 17 lat jako organista i dyrektor muzyczny. Z pracy został zwolniony w lipcu 2014 r., po wpisie na Facebooku, że zaręczył się ze swym partnerem i zamierzają się pobrać. Według powoda, decyzja o pozbawieniu go zatrudnienia zapadła na szczeblu archidiecezjalnym; proboszcz Świętej Rodziny otrzymał polecenie od kardynała Francisa George'a, by rozwiązał problem. Zwolnieniu z pracy nie sprzeciwił się następca George'a arcybiskup Blase Cupich.
Pozew o dyskryminację ze względu na preferencje seksualne został złożony w sądzie federalnym w Chicago w marcu tego roku. Sędzia orzekł wówczas, że są podstawy prawne, by sprawa była kontynuowana, choć adwokaci Archidiecezji Chicagowskiej wnioskowali o umorzenie sprawy. argumentując, że konstytucja gwarantuje rozdział państwa od kościoła, dlatego rząd nie może ingerować w decyzje instytucji religijnej, dotyczące zwolnienia z pracy.
Sędzia oddalił jednak wniosek prawników Kościoła, dając zielone światło na kontynuowanie procesu byłego organisty. Collette twierdzi, że zwolnienie go z pracy stanowiło naruszenie praw federalnych, stanowych i powiatowych, które uznają za legalne małżeństwa jednopłciowe.
(ao)
Reklama