Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 15:58
Reklama KD Market

Hamburgery na śniadanie!

Według danych amerykańskiego Centrum Zwalczania Chorób, zaledwie 15 lat temu w USA odsetek osób otyłych wynosił średnio 15 procent. Dziś, w niektórych stanach na chorobliwą otyłość cierpi nawet 33 proc. społeczeństwa. Skąd ta plaga?
Według danych amerykańskiego Centrum Zwalczania Chorób, zaledwie 15 lat temu w USA odsetek osób otyłych wynosił średnio 15 procent. Dziś, w niektórych stanach na chorobliwą otyłość cierpi nawet 33 proc. społeczeństwa. Skąd ta plaga? Chorobliwa otyłość to stan, w którym tkanka tłuszczowa stanowi więcej niż 20 proc. całkowitej masy ciała. Długotrwała zwiększa ryzyko zapadalności na wiele bardzo groźnych chorób, w tym cukrzycę, choroby układu krążenia czy obturacyjny bezdech senny. Zobacz: Amerykanie umierają zbyt młodo W przeciwieństwie do innych chorób, które kwalifikuje się jako dziedziczne, z otyłością można skutecznie walczyć, ponieważ jej podstawową przyczyną jest zła dieta. Zła, a zatem zbyt obfita w stosunku do potrzeb naszego organizmu. Powyższymi danymi i zaleceniami nie przejmują się jednak pedagodzy z ponad 60 szkół na Florydzie. To właśnie tam lunch jest podawany nawet przez godziną 10 rano, a główne pozycje w menu zajmują cheeseburgery, pizza i mleko czekoladowe. Zobacz: Teksas. Specjalne kamery rejestrują co dzieci jedzą na lunch Godziny trwania przerwy na lunch i zawartości menu zatwierdza Wydział Oświaty na Florydzie. Jak się jednak okazuje, wszystko dzieje się za zgodą i przyzwoleniem tejże jednostki. Dzieci w szkołach mogą spożywać lunch między 10:00 a 14:00. W niektórych placówkach, jak np. w Winter Park Ninth Grade Center lunch w środy zaczyna się już o 9:28 – tego dnia uczniowie kończą bowiem zajęcia wyjątkowo wcześnie. Wszystko przebiega zatem w zgodzie z prawem. Zapytani przez dziennikarzy nastolatkowie ze szkół na Florydzie twierdzą, że hamburger o godzinie 9:30 rano to w zasadzie śniadanie. Wielu z nich przyznało, że nie je nic w domu przed wyjściem. Fast food jest więc ich pierwszym posiłkiem w ciągu dnia. Zobacz: Hamburgelandia Słysząc o doniesieniach z Florydy naukowcy z Centrum Zwalczania Chorób biją na alarm – spożywanie fast foodów na śniadanie to najkrótsza droga ku chorobliwej otyłości. Jak na razie, współczynnik otyłości wśród amerykańskich dzieci, które prowadzą stosunkowo najbardziej aktywny tryb życia, wynosi aż 17 proc., co daje w sumie ok. 12 mln otyłych nastolatków. Biorąc pod uwagę fakt, że w ciągu ostatnich 30 lat liczba chorobliwie otyłych dzieci uległa potrojeniu, scenariusz na kolejne dekady prezentuje się mało optymistycznie. AS
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama