Chicago. Polak zginął w wypadku
47-letni Andrzej Papież z Chicago został w czwartek wieczorem śmiertelnie potrącony przez Patricka Nagonskiego z Schiller Park. Według policji 22-latek jechał zby szybko i nie dostosował prędkości do panujących warunków jazdy.
- 10/14/2011 06:32 PM
47-letni Andrzej Papież z Chicago został w czwartek wieczorem śmiertelnie potrącony przez Patricka Nagonskiego z Schiller Park. Według policji 22-latek jechał zby szybko i nie dostosował prędkości do panujących warunków jazdy.
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w okolicy 7100 West Addison, w północno-zachodniej części miasta. 47-letni Andrzej Papież przechodził na druga stronę ulicy, kiedy uderzył w niego jadący z dużą prędkością samochód prowadzony przez Patricka Nagonskiego.
Andrzej Papież w krytycznym stanie został przewieziony do szpitala Advocate Lutheran w Park Ridge, gdzie o 20.37 stwierdzono jego zgon.
22-letni Patrick Nagoński, zamieszkały w okolicy 4300 Wesley Terrace w Schiller Park, został ukarany mandatem za zbyt szybką jazdę, niedostosowanie prędkości do panujących warunków jazdy oraz prowadzenie samochodu bez ważnego prawa jazdy.
Nagonski najprawdopodonbniej usłyszy jednak poważniejsze zarzuty spowodowania wypadku ze skutekim smiertelnym. Dochodzenie jest w toku.
mp
Reklama