FBI bada sprawę włamania hakerskiego na komputery Demokratów
- 07/25/2016 06:11 PM
FBI poinformowało w poniedziałek o wszczęciu dochodzenia ws. włamania hakerów na serwery Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC), co w konsekwencji doprowadziło do ujawnienia treści niektórych e-maili amerykańskich polityków.
Wcześniej tego dnia dziennik "Washington Post" napisał, że szef kampanii Hillary Clinton, Robby Mook, oskarżył rząd Rosji o to włamanie.
"Tego typu naruszenie jest czymś, co traktujemy bardzo poważnie i dlatego FBI będzie nadal prowadzić śledztwa i pociągać do odpowiedzialności tych, których stanowią zagrożenie w cyberprzestrzeni" - poinformowało FBI w komunikacie.
W poniedziałek podano też, że o sprawie poinformowana została komisja ds. wywiadu Izby Reprezentantów. Kongresmeni oczekują jednak dalszych informacji w sprawie potencjalnych powiązań Rosjan z włamaniem na komputery Demokratów - powiedział przedstawiciel tej instytucji i polityk Partii Demokratycznej Adam Schiff.
Mook powiedział w niedzielę telewizji ABC News, że niektórzy eksperci mówią Demokratom, iż zrobili to Rosjanie w celu wsparcia konkurenta Clinton w wyścigu prezydenckim - Donalda Trumpa. "Washington Post" odnotowuje, że e-maile, które w piątek opublikował demaskatorski portal WikiLeaks, pokazują, iż działacze formalnie bezstronnej DNC w rzeczywistości pomagali Clinton w prawyborach, w których rywalizowała ona z senatorem Berniem Sandersem.
W jednym z e-maili szefowa DNC Debbie Wasserman nazwała kogoś z otoczenia Sandersa "przeklętym kłamcą", w innych przedstawiciele Komitetu szydzą z Sandersa i jego zwolenników. Sprawa ta wywołała oburzenie w obozie Sandersa, który po raz kolejny oskarżył DNC o niestosowne wspieranie kampanii Clinton w prawyborach. W niedzielę Wasserman zrezygnowała z funkcji przewodniczącej DNC.
W zeszłym miesiącu "Washington Post" pisał, że rosyjscy hakerzy rządowi włamali się do systemu komputerowego DNC, uzyskując m.in. dostęp do zebranych przez tę partię danych na temat Donalda Trumpa. Hakerzy spenetrowali system komputerowy DNC tak dogłębnie, że byli w stanie czytać e-maile i monitorować czaty.(PAP)
Reklama