Władze Chicago wzmocniły środki bezpieczeństwa po ataku terrorystycznym w Nicei we Francji, gdzie 14 lipca zabite zostały co najmniej 84 osoby i około 100 osób odniosło obrażenia, gdy ciężarówka wjechała w tłum podczas obchodów Dnia Bastylii. Lokalnej społeczności francuskiej przekazane zostały wyrazy współczucia.
W Chicago nie odnotowano żadnego realnego zagrożenia, ale prewencyjnie podejmowane są dodatkowe środki bezpieczeństwa w miejscach publicznych, m. in. w portach lotniczych, na stacjach kolejowych, a także na stadionie Wrigley Field, gdzie 15 lipca rozgrywany był mecz baseballowy przez drużynę Chicago Cubs.
Na Wrigley Field odbywały się przed kilkoma dniami ćwiczenia przygotowujące na wypadek ataku z bronią palną i ataku terrorystycznego, które zakończyły się kilka godzin przed atakiem terrorystycznym w Nicei.
Duża część społeczności francuskiej w Chicago dowiedziała się o ataku w Nicei z opóźnieniem, ponieważ brała udział w lokalnych uroczystościach z okazji Dnia Bastylii.
Chicagowski oddział Związku Francuskiego i konsulat francuski w Wietrznym Mieście otrzymały wyrazy współczucia od przedstawicieli władz lokalnych i chicagowian. Konsulat informuje, że rząd Francji uruchomił międzyministerialny wydział wsparcia dla rodzin ofiar tragedii. Bliscy ofiar znajdujący się w USA powinni telefonować pod numer: 00 33 1 43 17 56 46.
Do terrorystycznego ataku doszło 14 lipca podczas obchodów Dnia Bastylii w Nicei na południu Francji. Śmierć poniosły 84 osoby, w tym kilkanaścioro dzieci − również 11-letni chłopiec z Teksasu z ojcem − gdy tir wjechał w tłum na promenadzie. W związku z zamachem rząd w Paryżu ogłosił trzydniową żałobę narodową.
(ao)
Reklama