Kiedy w grudniu 2010 r. FMCSA obdarowało biznes transportowy programem CSA (Compliance Safety Accountability), zapoczątkowało to nową erę dla menedżerów firm przewozowych. Program ten pozwolił agencji na wyłapywanie firm, które prowadziły swój biznes bez zwracania należytej uwagi na bezpieczeństwo, zarówno kierowców firmy, jak i innych uczestników ruchu drogowego.
Kiedy w niektórych aspektach CSA np. niebezpieczna jazda (unsafe driving) czy alkohol, narkotyki (controlled substances) kierowca jest w stu procentach odpowiedzialny za swoje postępowanie, o tyle za konserwację auta, czyli konserwację pojazdów odpowiedzialna jest firma.
Podczas inspekcji drogowych najczęściej otrzymywane mandaty to te za brak świateł, zużyte hamulce i wysłużone opony. Jeżeli kierowca nie wykonał odpowiedniej inspekcji przed wyjazdem w trasę (bądź po powrocie) to winę można zrzucić na jego barki, ale generalnie odpowiedzialność za tę część biznesu należy do warsztatu firmowego.
Każda firma powinna stworzyć odpowiedni praktyczny system, który usprawniłby przeprowadzanie takich przeglądów. Aby ułatwić prowadzenie firmy naszym polonijnym właścicielom ciężarówek zasięgnęliśmy porad kilku menedżerów z największych firm transportowych. Poniżej podajemy kilka z nich:
1. Szczegółowa lista kontrolna jest niezastąpiona. Nie może to być lista, na której ogólnikowo wymienisz jakie części powinieneś sprawdzić, np. hamulce, opony. Musisz wymienić wszystkie komponenty, które powinny być skontrolowane.
2. Nagminnie stosowaną praktyką jest wymiana opon w momencie, kiedy bieżnik osiągnie swoje minimum lub poniżej (front 4/32 i opony tylne 2/32). Średni koszt opony za 1/32 cala to około 10 dolarów, więc zamiast czekać do ostatka i balansować na krawędzi ryzyka lepiej wymienić ogumienie, kiedy bieżnik jest w granicach od 4/32 do 6/32. W razie inspekcji drogowej koszty za serwis, wymianę opony, stracony czas kierowcy znacznie przewyższą rzekomo zaoszczędzoną sumę.
3. Wyciągaj wnioski z każdej inspekcji drogowej. Każda inspekcja, nawet ta udana, powinna być przeanalizowana. Jeżeli w jej wyniku zostały przeprowadzone jakieś naprawy, rachunki powinny zostać zachowane na wypadek audytu DOT.
4. Dobrym nawykiem jest zapraszanie lokalnych władz (Commercial Vehicle Safety Alliance lub state troopers) na treningi i szkolenia mechaników oraz kierowców. Dzięki temu zapoznają się oni z obowiązującymi kryteriami, a w razie spornej sytuacji mogą uzyskać wiarygodną konsultację.
5. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, najczęstszą przyczyną inspekcji drogowych jest niesprawne oświetlenie pojazdu. Niestety pomimo rutynowych inspekcji przed wyjazdem w trasę żarówki mogą przepalić się w każdej chwili, dlatego też radzimy, aby sięgnąć po nowe technologie i wymienić tradycyjne oświetlenie na lampy typu LED. Obecnie ceny żarówek LED gwałtownie spadają, ich żywotność jest nieporównywalnie dłuższa (25 tys. godzin LED wobec tysiąca godzin tradycyjnej żarówki), pobierają mniej energii i są znacznie wytrzymalsze na uszkodzenia mechaniczne. Szczególnie w naszym klimacie musimy zwracać większą uwagę na korozję, która jest wynikiem solenia dróg podczas zimy. Najbardziej narażone na korozję są elementy pojazdu znajdujące się na wysokości do 42 cali od podłoża. Po sezonie zimowym warto umyć pojazd pod wysokim ciśnieniem i sprawdzić, czy nie ma śladów rdzy na wtyczkach czy kabelkach od lamp.
Szerokiej i bezpiecznej drogi życzy ALL ABOUT TRUCKS. We serve Truckers.
Reklama