Amerykańskie władze imigracyjne w maju i czerwcu przeprowadzą trwającą miesiąc akcję deportacyjną pochodzących z Ameryki Środkowej matek z dziećmi, które wjechały do Stanów Zjednoczonych nielegalnie.
Z dokumentu, do którego dotarła agencja Reutersa wynika, że akcja agentów imigracyjnych skierowana jest w szczególności na matki z dziećmi z Ameryki Środkowej, które wjechały do USA w ostatnich dwóch latach i obecnie mieszkają w Georgii, Teksasie i Karolinie Płn., i otrzymały już nakaz deportacji. Dokument stwierdza, że celem operacji będą też młodociani, którzy wjechali do USA bez opieki dorosłych i od czasu nielegalnego przekroczenia granicy ukończyli 18 lat. Głównym celem operacji jest zniechęcenie mieszkańców krajów Ameryki Środkowej przed nielegalnym przekraczaniem amerykańskiej granicy.
Dokładne terminy przeprowadzenia operacji nie są znane, a ich szczegóły mogą ulec zmianie – stwierdza Reuters.
Przeprowadzone w styczniu podobne naloty na nielegalnych imigrantów doprowadziły do aresztowania 121 osób, w większości kobiet i dzieci. Akcja ta spotkała się z ostrą krytyką polityków Partii Demokratycznej, w tym kandydatów do urzędu prezydenta Hillary Clinton i Berniego Sandersa.
Sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Kraju Jeh Johnson podczas senackich przesłuchań w marcu br. zapewniał, że styczniowe deportacje nieudokumentowanych pomogły skutecznie zniechęcić mieszkańców krajów Ameryki Środkowej przed nielegalnym przekraczaniem amerykańskiej granicy. Pomiędzy styczniem a marcem 2016 r. służby graniczne zatrzymały znacznie mniejszą liczbę nielegalnych niż miało to miejsce w okresie październik – grudzień 2015 r.
Pomiędzy październikiem 2015 r. a marcem 2016 r. na południowej granicy USA straż graniczna zatrzymała ponad 32 tys. „jednostek rodzinnych”, jak określa się matki podróżujące z dziećmi. W tym samym okresie w latach 2014-2015 zanotowano ok. 14 tys. takich zatrzymań, a w latach 2013-2014 – 19,8 tysięcy.
Większość osób złapanych na nielegalnym przekraczaniu granicy nie stawia się w sądzie imigracyjnym i ignoruje nakazy deportacji.
Plany administracji Obamy zdecydowanie potępili demokratyczni kongresmani. We wspólnym oświadczeniu kongresmani Lucille Roybal-Allard, Zoe Lofgren i Luis V. Gutierrez stwierdzają, że „celem procedury deportacyjnej powinni być przestępcy, a nie rodziny. (…) Przeprowadzenie zmasowanych akcji przeciwko kobietom i dzieciom, które uciekły od fali przemocy we własnym kraju i którym grozi przemoc po powrocie, należy uznać nie tylko za hipokryzję, ale zwykłe okrucieństwo”.
Kongresmani zapewniają, że większość nieudokumentowanych pochodzi z krajów Północnego Trójkąta – Salwadoru, Hondurasu i Gwatemali – które ogarnęła niespotykana fala przemocy i terroru. – Tym uciekinierom należy przyznać azyl, a naloty i deportacje nie stanowią rozwiązania problemu – apelują politycy. (ak)