Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 23:56
Reklama KD Market

KE chce umożliwić "wykupienie się" z obowiązku relokacji uchodźców



Komisja Europejska zaproponuje w środę reformę zasad azylowych, która wprowadzi stały system dystrybucji uchodźców, uruchamiany w kryzysowej sytuacji. Ma też umożliwić krajom niechętnym przyjmowaniu migrantów "wykupienie się" z tego obowiązku na pewien czas.

Według unijnych źródeł projekt reformy zakłada, że cena za możliwość nieuczestniczenia w relokacji uchodźców byłaby bardzo wysoka; mówi się o 250 tys. euro za jednego uchodźcę, który nie zostanie przyjęty z puli przypadającej na dany kraj. Odstąpienie od udziału w programie relokacji mogłoby być tylko tymczasowe. Rozwiązanie to dotyczyłoby przyszłych programów dystrybucji migrantów.

Celem zapowiadanej reformy unijnej polityki azylowej jest sprawiedliwsze i solidarne rozłożenie między państwa UE ciężarów w przypadku dużego napływu migrantów. Aktualnie obowiązujące rozporządzenie dublińskie przewiduje, że odpowiedzialność za rozpatrywanie wniosków o azyl spoczywa na państwie, w którym uchodźca przekroczył granicę UE. W konsekwencji największy ciężar w sytuacji fali migracyjnej ponoszą kraje położone przy zewnętrznych granicach UE. W ostatnich latach są to przede wszystkim Włochy i Grecja, przyjmujące migrantów przeprawiających się do Europy przez morze.

Dlatego KE zaproponuje uzupełnienie rozporządzenia dublińskiego o mechanizm korekcyjny. Jeżeli napływ uchodźców do jakiegoś kraju członkowskiego przekroczyłby o 150 proc. pewien próg, oszacowany dla każdego państwa na podstawie m.in. liczby ludności i poziomu zamożności, to wówczas uruchamiano by system relokacji, w którym poszczególne państwa miałyby przejąć kwotę uchodźców, ustalaną z góry według takich kryteriów, jak wielkość PKB czy liczba ludności.

Zasady tego systemu podobne są do tych, jakie przyjęto we wrześniu ubiegłego roku w nadzwyczajnym programie dystrybucji 160 tysięcy uchodźców, docierających do Włoch i Grecji. Na każdy kraj członkowski przypadała wówczas z góry ustalona liczba uchodźców, których należy przejąć, a udział w programie był obowiązkowy i nie przewidywał możliwości odstąpienia od niego za rekompensatą finansową. Program okazał się jednak mało skuteczny i trudny do przeprowadzenia głównie ze względów organizacyjnych. Według danych KE od jesieni ubiegłego roku do 28 kwietnia br. przesiedlono jedynie 565 uchodźców z Włoch i 876 z Grecji.

Już w trakcie wstępnych dyskusji o wariantach reformy polityki azylowej polski rząd wypowiadał się przeciwko rozwiązaniom, które zakładają obowiązkową dystrybucję uchodźców między państwa unijne. "Polskie stanowisko jest konsekwentne i jednoznaczne. Uważamy, że stały system relokacji (uchodźców) jest złym mechanizmem, że przyciąga kolejne fale uchodźców, a nie rozwiąże problemu, z którym Europa ma do czynienia" - mówił szef MSWiA Mariusz Błaszczak na spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych w Luksemburgu 21 kwietnia.

Reforma polityki azylowej UE wymaga decyzji państw członkowskich, podejmowanej większością kwalifikowaną, a także Parlamentu Europejskiego.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama