Prezydent Barack Obama ogłosi w poniedziałek w Hanowerze decyzję o wysłaniu do Syrii dodatkowego kontyngentu złożonego z 250 żołnierzy – podał w niedzielę "Wall Street Journal". Informacja została potwierdzona przez wysoko postawionego urzędnika Białego Domu.
"Intencją prezydenta jest wzmocnienie amerykańskiego personelu w Syrii złożonego z 50 żołnierzy jednostek specjalnych o dodatkowe 250 osób" – zaznaczył przedstawiciel administracji. Podkreślił, że nie jest w stanie powiedzieć, jaki będzie skład tego kontyngentu, tj. ilu komandosów, a ilu żołnierzy służących w jednostkach pomocniczych – takich jak służby wywiadowcze, zaopatrzenie czy służby medyczne – ostatecznie wyjedzie do Syrii.
Decyzja zostanie oficjalnie ogłoszona przez Obamę w poniedziałek podczas wystąpienia w Hanowerze, gdzie odbędzie się miniszczyt, w którym oprócz prezydenta Obamy i kanclerz Angeli Merkel będą też uczestniczyć przywódcy Francji, Wielkiej Brytanii oraz Włoch.
Jak podaje "Wall Street Journal" chociaż zadaniem amerykańskiego kontyngentu wojskowego w Syrii nie ma być uczestnictwo w bojach, "będzie on jednak dyslokowany blisko linii frontu, co znacznie podnosi ryzyko prowadzonych przezeń operacji".
Zwiększenie zaangażowania wojskowego USA w Syrii należy wiązać z niedawaną wizytą Obamy w Arabii Saudyjskiej – zauważa w komentarzu agencja Reutera. Biały Dom uznał za konieczne wzmocnienie obecności wojskowej w Syrii, aby wspomóc ofensywę przeciw Państwu Islamskiemu – pisze.
Podczas spotkania z przywódcami krajów Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC): Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu, Kataru, Bahrajnu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Omanu 21 kwietnia prezydent Obama zapowiedział pogłębienie współpracy wojskowej między Waszyngtonem a krajami arabskimi. Jej zwiększenie miałoby rozwiać ich obawy związane ze wzrostem znaczenia Iranu.
"Biały Dom dał też zielone światło na zakup amerykańskiego uzbrojenia przez kraje Zatoki Perskiej. Kontrakty opiewają na sumę 33 mld dolarów. Do Iraku zostanie też wysłany dodatkowy kontyngent USA , który ma wesprzeć armię irakijską w walkach o odbicie Mosulu, drugiego co do wielkości miasta w tym kraju, aktualnie kontrolowanego przez IS" – podała agencja AFP bezpośrednio po zakończeniu tego spotkania.
Prezydent USA Barack Obama od niedzieli przebywa w Niemczech, dokąd przybył z pożegnalną wizytą. W niedzielę po południu spotkał się z kanclerz Angelą Merkel, a następnie otworzył Targi Przemysłowe w Hanowerze.(PAP)
Reklama