Teresa Drozdz: pomóżcie złapać człowieka, który zabił moją córkę
Od śmierci Gabrielle Drozdz minął już miesiąc, a człowiek, który potrącił 18-letnią Polkę wciąż pozostaje na wolności. Rodzina Gabby za informacje prowadzące do ujęcia sprawcy wypadku wyznaczyła 5 tys...
- 08/26/2011 05:53 AM
Od śmierci Gabrielle Drozdz minął już miesiąc, a człowiek, który potrącił 18-letnią Polkę wciąż pozostaje na wolności. Rodzina Gabby za informacje prowadzące do ujęcia sprawcy wypadku wyznaczyła 5 tysięcy dolarów nagrody. Pani Teresa Drozdz ma nadzieję, że policji - z pomocą naszych Czytelników - uda się znaleźć kierowcę, który zabił jej córkę.
Zobacz: Kierowca, który zabił Gabby Drozdz wciąż na wolności. Policja prosi o pomoc
-To trudne dochodzenie; nie było żadnych świadków a sprawca zbiegł. Markę samochodu, który zabił Gabby eksperci ustalili na podstawie znalezionych na miejscu małych fragmentów auta, głównie reflektora – tak na pytanie czy w przekonaniu rodziny policja z Lake Zurich robi wszystko, aby ująć sprawcę odpowiada pani Teresa Drozdz. Rodzina wciąż wierzy w skuteczność policji.
Sami funkcjonariusze prowadzący dochodzenie przyznają, że są coraz bardziej bezradni. Po sprawdzeniu kilkunastu informacji i sygnałów od osób, mieszkających w okolicy, w której doszło do wypadku, śledztwo stanęło w miejscu.
Zarówno policja z Lake Zurich jak i rodzina Gabby mają nadzieję, że nagłośnienie sprawy w mediach i wyznaczenie nagrody doprowadzą do ujęcia sprawcy wypadku.
Wiadomo, że samochód, który 22 lipca śmiertelnie potrącił Gabby Drozdz i ranił jej dwie koleżanki to GMC Safari lub Chevy Astro Van z roczników 1985 – 1994. Na cztery minuty przed wypadkiem kamera przemysłowa na stacji benzynowej zarejestrowała jasnoniebieski samochód ze srebrnym paskiem na drzwiach, który według policji potrącił dziewczęta. Kierowca jechał bez włączonych świateł. Wskutek uderzenia doszło do uszkodzenia auta po stronie pasażera. Na miejscu wypadku znaleziono drobne fragmenty auta, po których udało się określić jego markę.
Do tragedii doszło w 22 lipca około godz. 21.15 w okolicy skrzyżowania Church St. i Jamie Ln. w Lake Zurich, na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. W idące poboczem trzy dziewczęta wjechał rozpędzony samochód typu SUV. Auto jechało bez włączonych świateł i nie zatrzymało się po uderzeniu w nastolatki.
Zobacz: Młoda Polka śmiertelnie potrącona przez SUV. Policja szuka sprawcy
18-letnia Gabrielle Drozdz zmarła w kilkadziesiąt minut po przywiezieniu do szpitala. Towarzyszące jej siostry Rosie i Vanessa Fitts odniosły niegroźne obrażenia.
Wszelkie informacje na temat osób które posiadają samochód marki GMC Safari lub Chevy Astro z roczników 1985 – 1994, i które w dniu 22 lipca mogły przebywać w Lake Zurich lub na północno-zachodnich przedmieściach Chicago prosimy przekazywać pod numer telefonu: 1(847) 719 1690 wewn.6118.
Za informacje prowadzące do zatrzymania sprawcy wypadku czeka nagroda w wysokości 5 tysięcy dolarów.
mp
Pani Teresa Drozdz łamiącym się głosem przyznaje, że ona sama i jej bliscy odczuwają coraz większą bezsilność. O ile w pierwszych dniach po tragicznym wypadku szanse na odnalezienie sprawcy wydawały się realne, to wraz z upływem czasu, każdego dnia coraz trudniej pogodzić się z myślą, że człowiek, który odebrał życie młodej i radosnej dziewczynie, uniknie konsekwencji swego czynu.
Rodzina Gabby Drozdz ma nadzieję, że do ujęcia sprawcy wypadku przyczyni się nagroda w wysokości 5 tysięcy dolarów. Pieniądze krewni Gabby zebrali w własnym zakresie.
Reklama