Dziesięć lat temu Donald Trump ogłosił, że zamierza wybudować najwyższy na świecie wieżowiec. Zamachy terrorystyczne 11 września 2001 roku pokrzyżowały jego plany. Mimo to, posiadacz najbardziej wyśmiewanej na świecie grzywki, nazwanym swoim imieniem drapaczem chmur, zdecydowanie zmienił panoramę Wietrznego Miasta.
- fot. Trump Intrnational Hotel and Tower w Chicago
Jak wygląda budynek z zewnątrz wie każdy, kto choć na chwilę odwiedził centrum Chicago. Naszych Czytelników zapraszamy na ekskluzywną wycieczkę po wnętrzach imponującego Trump International Hotel and Tower.
Wieżowiec zaprojektowany przez Adriana Smitha ma 98 pięter, wraz z anteną mierzy 424 metry wysokości i – po Willis Tower - jest drugim co do wysokości budynkiem w Chicago i Stanach Zjednoczonych oraz najwyższym budynkiem mieszkalnym w USA. Jego budowa zaczęła się w 2005 roku, a pierwsi goście do hotelu wprowadzili sie trzy lata później.
Dziś drapacz chmur słynie na całym świecie z gustownej i kosztownej dekoracji wnętrz, znakomitej obsługi i niepowtarzalnego widoku na miasto. Zwłaszcza z mieszczącego się na 89. piętrze ogromnego penthousu. W przestronnych wnętrzach łatwo się zgubić. Pomieszczenie ma blisko 5 metrów wysokości i ponad 1320 metrów kwadratowych powierzchni. Penthouse zajmuje całe piętro wieżowca. Ogromny apartament ma 6 sypialni, kilka salonów i gabinetów, gigantyczne okna od podłogi po sufit i …niesamowity widok. Początkowo miał tutaj zamieszkać sam Donald Trump. Trzy lata temu zmienił jednak zdanie i wystawił apartament na sprzedaż. Za bagatela … 30 milionów dolarów.
- fot. Trump Tower oferuje m.in. niepowtarzalne widoki na Chicago
Do tego doliczyć trzeba ponad 11 tysięcy dolarów w miesięcznych opłatach administracyjnych oraz podatek od nieruchomości w wysokości około 1 procenta od ceny za jaką sprzedany zostanie apartament.
Z samej góry Trump Tower schodzimy nieco niżej… gdzie nieco niższe są także i ceny. Wciąż można tu kupić można jedno ze "skromniejszych" mieszkań … za niecałe 7 milionów dolarów.
Od 85 do 29 piętra mieszczą się mieszkania o bardziej standardowych gabarytach: trzy, dwu i jedno-sypialniowe oraz niewielkie studia o powierzchni około 50 metrów kwadratowych. Najtańsze z nich kosztują około 400 tysięcy dolarów. Ceny podlegają jednak negocjacjom.
- fot. Restauracja "16" w Trump Tower
Na 16. piętrze Trump International Hotel and Tower znajduje się słynna restauracja „16”. To „królestwo” jednego z naszych przewodników po wieżowcu, Dawida Klimka. Polak od 10-ciu lat mieszkający w Chicago, na co dzień jest dyrektorem tej znanej ze znakomitego jedzenia, wykwintnej kolekcji win i wysokich cen restauracji. Dawid szefuje „16” od 18-tu miesięcy i mówi, że praca w tym miejscu jest dla niego fantastycznym doświadczeniem. Nie jest to jednak doświadczenie łatwe, bo zakres jego obowiązków jest szeroki: od nadzorowania pracy czterech menedżerów, poprzez spełnianie zachcianek gości, a na sprzątaniu stolików i przygotowywaniu koktajli skończywszy. Każdy kto choć raz widział także Donalda Trumpa w akcji w jego telewizyjnym show „Celebrity Apprentice” wie także, że szef nie należy do pobłażliwych i wyrozumiałych.
Należący do Trumpa drapacz chmur ma z Polakami więcej wspólnego, niż mogłoby się na pozór wydawać. Oprócz Dawida, spotkać można tam więcej naszych rodaków. W Trump Tower jest około 20 lokatorów o polskich korzeniach. Są oni właścicielami apartamentów. Ich tożsamości - podobnie jak i innych mieszkańców tego ekskluzywnego budynku – personel nie ujawnić nie może.
- fot. Hotelowy pokój w Trump Tower
Nie brakuje także polskich biznesmanów czy polityków, którzy właśnie w tym miejscy spotykają się ze swymi klientami.
Wpadając z wizytą do Wietrznego Miasta można się zatrzymać w jednym z 339 luksusowych apartamentów. Pobytu w Trump Tower nie należy jednak do tanich. Ceny w najmniejszych pokojach typu studio zaczynają sie od 495 dolarów za noc.
Goście mają do dyspozycji m.in. restaurację, spa, basen i siłownię. Obsługa hotelu należy do najlepszych i najbardziej profesjonalnych na świecie. W cenę wliczone są także niepowtarzalne widoki na miasto i jezioro Michigan.
Prawdziwą frajdą – zwłaszcza dla najmłodszych gości i mieszkańców Trump Tower jest przejażdżka windami pędzącymi ponad 51 km na godzinę. Podróż z 89 piętra do piwnic budynku zajmuje mniej niż minutę.
Ci, którzy nie planują ani zakupu mieszkania ani nawet pobytu w hotelu zawsze mogą liczyć na gościnność restauracji „16” i jej dyrektora Dawida Klimka, który zapewnia, że zawsze chętnie ugości naszych rodaków.
A tych, którzy na wizytę w Trump International Hotel and Tower nie dadzą się namówić - zapraszamy do obejrzenia zdjęć.
Magdalena Pantelis, Chicago
Zdjęcia dzięki uprzejmości
Trump International Hotel and Tower
Redakcja
