Prezydent Barack Obama 7 kwietnia złoży wizytę w Chicago, by na spotkaniu ze studentami wydziału prawa przedstawić swego nominata do Sądu Najwyższego USA. Prezydent udzieli wsparcia Merrickowi Garlandowi, który ma zastąpić zmarłego niedawno sędziego Antonina Scalię.
Obama powróci na uczelnię, na której był wykładowcą i gdzie wygłaszał odczyty na temat prawa konstytucyjnego zanim w 2004 r. został wybrany do Senatu USA.
Z oficjalnego komunikatu Białego Domu wynika, że Garland, szef sądu apelacyjnego na okręg Dystryktu Columbia, nie pojawi się u boku prezydenta. Sędzia Garland urodził się w Chicago i wychował w podmiejskim Lincolnwood.
Przypomnijmy, że nominacja Garlanda do Sądu Najwyższego spotyka się z ostrą krytyką republikanów, którzy odmawiają jej rozpatrzenia w Senacie.
W minionym tygodniu pięciu kongresmanów z Illinois wezwało sen. Marka Kirka, by wywarł naciski na republikańskich senatorów o poddanie pod głosowanie kandydatury Garlanda. Kirk, jako pierwszy republikański senator spotkał się już z Garlandem, określając go mianem "jednego z najwybitniejszych prawników w kraju".
Mówiąc o prezydenckiej wizycie w Chicago przedstawiciele Białego Domu dają do zrozumienia, że Obama będzie przedstawiał poglądy nominata na kwestie znajdujące się w zapisach konstytucji Stanów Zjednoczonych, apelując do Senatu o głosowanie nad kandydaturą, która "spełnia wszystkie wymagania".
Po spokaniu ze studentami Obama odleci do Los Angeles na wiec organizowany przez Demokratyczny Komitet Kampanijny Kongresu. (ak)
Reklama