Paszport amerykański – do niedawna najbardziej pożądany dokument na świecie staje się coraz większym problemem. Przyczyną jest jedno krótkie słowo – podatki.
Co łączy jednego z twórców Facebooka, właściciela koszykarskiej drużyny Miami Heat, jednego z najlepszych szachistów wszech czasów i światowej sławy piosenkarkę. Cała czwórka nie ma ze sobą wiele wspólnego oprócz jednego. Eduardo Saverin, Ted Arizon, Bobby Fisher i Tina Turner to obywatele Stanów Zjednoczonych, którzy już porzucili lub właśnie zrzekają się amerykańskiego obywatelstwa.
Liczba obywateli amerykańskich i stałych rezydentów, którzy oficjalnie pożegnali się z Wujem Samem podskoczyła w ubiegłym roku aż o 20 proc., dochodząc do 4279. Padł historyczny rekord, ale trend stale rośnie. Liczba zrzekających się amerykańskiego obywatelstwa lub prawa stałego pobytu od 2008 r. zwiększyła się 18-krotnie.
Z ojczyzny wygania ich najczęściej troska o własne pieniądze. Stany Zjednoczone są bowiem jedynym rozwiniętym krajem świata, który opodatkowuje wszystkie dochody swych obywateli. Wprowadzona w 2010 r. ustawa zwana Foreign Account Tax Compliance Act (FACTA) zobowiązuje Amerykanów do ujawniania zagranicznych aktywów oraz wszystkich zagranicznych kont bankowych. Ustawa ta poszerzyła zakres przepisów, które wymagały od Amerykanów ujawniania wszystkich zasobów bankowych o wartości powyżej 10 tys. dolarów.
Liczba obywateli amerykańskich i stałych rezydentów, którzy oficjalnie pożegnali się z Wujem Samem podskoczyła w ubiegłym roku aż o 20 proc., dochodząc do 4279"
Nowe regulacje to tylko część kampanii rządu USA w walce z unikaniem płacenia podatków. Kampania ta szczególnie przybrała na sile, gdy główne banki szwajcarskie przyznały się do pomagania Amerykanom w ukrywaniu swych zagranicznych zasobów.
Banki nie chcą klientów zza oceanu
Dla bogaczy ukrywających pieniądze przed rodzimym fiskusem to nie lada obciążenie. Ale nie tylko dla nich. To utrudnienie życia 7,6 mln Amerykanów mieszkających zagranicą.
Z obywatelstwa USA rezygnują także mniej zamożni. Olivia wyjechała do Francji 30 lat temu. Kiedy niedawno poszła do swego banku w Paryżu, by złożyć wymaganą deklarację obywatelstwa i w odpowiedniej rubryce wpisała „amerykańskie”, usłyszała, że bank nie chce mieć kłopotów z klientami zza oceanu. Umowy o posiadaniu konta nie przedłuży, bo nie zamierza prowadzić skomplikowanej sprawozdawczości dla amerykańskiego fiskusa. A odmowa składania raportów do Waszyngtonu przez bank grozi wysokimi karami finansowymi. Olivia pozostała więc bez podstawowego konta oszczędnościowego czy czekowego.
– Jak żyć bez banku? – zastanawia się Olivia. – Przecież muszę płacić rachunki, kupować żywność, robić zakupy. Kobieta jest w trakcie procesu zrzekania się obywatelstwa. Wkrótce odwiedzi ambasadę USA, by podpisać ostatnie dokumenty. – To nie jest łatwe. Jestem dumna z tego, że jestem Amerykanką. Gdyby nie było FACTA, nigdy na taki krok bym się nie zdecydowała.
Dla takich jak ona zrzeczenie się obywatelstwa jest wyjściem najlepszym, ale nie tanim. Niedawno opłaty wzrosły do 2350 dolarów.
Czy warto być obywatelem USA?
Amerykanie mieszkający na obczyźnie, a rozważający możliwość zrzeczenia się obywatelstwa powinni przed podjęciem takiej decyzji odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Co stracę, gdy pozbędę się amerykańskiego paszportu? Czy ujmując inaczej: co daje mi obywatelstwo USA? Czy wynikające z tego korzyści przeważają nad ewentualnymi stratami związanymi z przestrzeganiem amerykańskich przepisów podatkowych? Zrzeczenie się obywatelstwa może bowiem nie być najlepszym rozwiązaniem. Pozostawiając powody patriotyczne na boku, istnieje szereg przywilejów przysługujących każdemu obywatelowi USA bez względu na to, w jakim miejscu na świecie się znajduje. Warto je sobie przypomnieć.
1. Ochrona obywateli USA zagranicą. Ochrony potrzebują Amerykanie, którzy znajdą się w niestabilnych politycznie krajach (Iran, Irak, Syria, niektóre kraje afrykańskie, etc.). Wielu obywateli USA mieszka w krajach bezpiecznych, jednak i tam zdarzają się sytuacje, kiedy pomoc militarna wojsk USA może być konieczna.
2. Pomoc konsularna. Amerykanie żyjący na obczyźnie mają pełny dostęp do usług konsularnych placówek dyplomatycznych USA, w tym pomoc w razie zatrzymania przez władze obcego kraju, w rozwiązywaniu problemów paszportowych czy problemów prawa międzynarodowego.
3. Udział w amerykańskich wyborach. Wielu obywateli USA udział w wyborach traktuje jako swój patriotyczny obowiązek. Posiadanie obywatelstwo daje konstytucyjne prawo udziału w elekcji. Zrzeczenie się obywatelstwa automatycznie przywilej ten likwiduje.
4. Dostęp do amerykańskiego rynku pracy. Ten czynnik może być najważniejszy w rozważaniach o zrzeczeniu się paszportu USA, zwłaszcza wśród ludzi młodych. Obywatelom wolno legalnie pracować w Stanach Zjednoczonych bez konieczności przechodzenia trudnej i długotrwałej procedury uzyskiwania odpowiedniej wizy i pozwolenia na pracę.
5. Podróżowanie do Stanów Zjednoczonych. Obywatele USA mogą bez przeszkód wjeżdżać i wyjeżdżać ze swojego kraju. Posiadając paszport innego kraju trzeba się liczyć z wystawaniem w długich kolejkach po wizę USA a nawet z jej odmową.
Warto zatem dokonać uważnego bilansu zysków i strat zanim zrezygnujemy z amerykańskiego obywatelstwa. Ten krok może się nam po prostu nie opłacać.
Andrzej Kazimierczak
W 2009 r. paszport USA oddały 742 osoby, w 2010 – 1534, w 2011 – 1781, w 2012 – 932, w 2013 – 2999 i w 2014 – 3415