„Jak dobrze by nam zrobiło, gdybyśmy upuścili kamienie, którymi chcemy rzucać w innych i pomyśleli trochę o własnych grzechach”- powiedział w niedzielę papież Franciszek. Mówił, że wszyscy muszą uświadomić sobie, że są grzesznikami.
Podczas spotkania na południowej modlitwie Anioł Pański Franciszek wyznał, że bardzo lubi czytać fragment Ewangelii Świętego Jana o cudzołożnicy, którą chciano ukamienować. Znajdują się tam słowa Jezusa do oskarżających ją faryzeuszy: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień”.
Słowa te papież skomentował następująco: Jezus zachęca wszystkich do spokoju i do tego, by nie działać na fali impulsywności. Odpowiedź Jezusa, tłumaczył, „rozbroiła wszystkich; złożyli broń, czyli kamienie gotowe do rzucenia”.
Franciszek podkreślił: “Jak dobrze zrobi nam świadomość, że także my jesteśmy grzesznikami, kiedy obmawiamy innych”.
Oskarżyciele kobiety, dodał, byli „żądni krwi”. „To byli źli ludzie. Nie przyszli do Jezusa prosić go o opinię, ale by zastawić na niego pułapkę”- tłumaczył.
Ta kobieta, wskazywał papież, „reprezentuje nas wszystkich, grzeszników, to znaczy cudzołożnych wobec Boga, zdradzających Jego wierność”.
Ale Bóg, stwierdził, „nie chce naszego potępienia”, lecz zbawienia.
Na zakończenie spotkania w Watykanie zgromadzeni na placu wierni otrzymali w prezencie od papieża egzemplarze Ewangelii Miłosierdzia świętego Łukasza. Franciszek zwrócił uwagę na zawarte w niej słowa: „Bądźcie miłosierni jak Ojciec wasz”.
Ewangelię rozdawali ludzie starsi. W Roku Świętym, dedykowanym miłosierdziu papież zachęcał wszystkich do uczynków miłosierdzia, które zostały wymienione w tej Ewangelii.
Zwracając się do tysięcy wiernych Franciszek nie nawiązał do przypadającej w niedzielę trzeciej rocznicy jego wyboru. Na zakończenie spotkania poprosił wszystkich jak zwykle : "Módlcie się za mnie". Te same słowa zamieszczono na papieskim profilu na Twitterze.
Z Watykanu Sylwia Wysocka(PAP)
Reklama