Związek, czyli intymność i bliskość dwojga ludzi, złączonych więzią emocjonalną – to słowo kryjące jedno z najbardziej skomplikowanych i symbolicznych znaczeń. To właśnie od związku zależy szczęście i jakość życia.
Chociaż samotne życie może być satysfakcjonujące, to jednak dla większości z nas udane związki stanowią podstawę, na której budujemy naszą przyszłość. Według studiów przeprowadzonych przez amerykańskiego naukowca i wybitnego psychiatrę George'a Vaillanta, który śledził losy 843 ludzi wyselekcjonowanych przez Uniwersytet Harvarda przez ponad 50 lat ich życia – szczęśliwe dobieganie do osiemdziesiątki zależy w dużej mierze od szczęśliwego związku. Jeden z uczestników studiów – 84-letni mężczyzna – na pytanie, co pozwala mu wstawać z radością z łóżka każdego ranka, odpowiedział: „To, że żyję, czuję się potrzebny, mogę nauczyć się czegoś nowego, czego nie wiedziałem wczoraj i to, że doceniam oraz cieszę się z każdego momentu spędzonego z moją żoną”.
Udane związki nie są zarezerwowane tylko dla sławnych i bogatych – każdy z nas może stworzyć relacje, które będą źródłem przyjemności i zadowolenia. Trzeba tylko nauczyć się kochać i szanować siebie, i drugiego człowieka. Szacunek i miłość są podstawą w związku. Miłość to zainteresowanie osobą kochaną, jej potrzebami, marzeniami i celami. To również chęć, aby tej drugiej osobie było jak najlepiej. Miłość jest cierpliwa i nie oczekuje bezpośredniego rewanżu, ale na dłuższą metę musi być podsycana konkretnym działaniem, nie tylko czułymi słowami. Prawdziwa, rozumna miłość, to dobrze pomyślane partnerstwo oparte na głębokim zaangażowaniu obu stron.
Jednym z poważnych zagrożeń dla miłości jest przymusowa separacja spowodowana wyjazdem jednego z partnerów do innego kraju. Jest to dość powszechny problem wśród Polonii amerykańskiej. Zwykle na początku rozłąki kontakt z rodziną jest bardzo intensywny. Jednak z upływem czasu intensywność rozmów zaczyna słabnąć. Poczucie obowiązku zastępuje potrzebę serca. Osoba, która wyjechała, z czasem zaczyna żyć własnym życiem, nawiązuje za granicą przyjaźnie i znajomości, a więc siłą rzeczy zainteresowanie rodziną i codziennymi troskami daleko w kraju ojczystym maleje. Z drugiej strony osoba, która pozostaje w domu, czuje narastające poczucie frustracji i krzywdy. Obowiązków rodzinnych jest więcej, a możliwości konsultowania spraw domowych na odległość – coraz mniej. Narastają wzajemne pretensje i brak zrozumienia: „Jak możesz sobie nie radzić, przecież wysyłam pieniądze! Dzięki temu zrobiliśmy remont. Nawet nie wiesz, przez co ja tu przechodzę” – słyszy niejedna żona, mąż przez telefon. Pojawiają się żale, zazdrość, podsycanie dawnych urazów.
Od tego tylko krok do przygodnego romansu, bo osamotnieni małżonkowie nie wytrzymują braku bliskości, zrozumienia i intymności. A potem już tylko sztuczne podtrzymywanie straconej więzi i tkwienie w takim układzie. Często małżonkowie boją się wracać do kraju, bo tak naprawdę, mimo utrzymywania telefonicznych kontaktów, nie wiedzą, co czeka ich na łonie rodziny, czy będą w stanie utrzymać związek, który tak długo funkcjonował na odległość i kim jest teraz osoba, z którą postanowili kiedyś spędzić resztę życia. Szczególnie, że po latach każdy z partnerów nauczył się żyć własnym życiem.
Mimo pesymistycznych efektów badań naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego, że co trzecie małżeństwo na odległość nie wytrzymuje próby czasu i rozpada się, musimy zdać sobie sprawę, że to od nas zależy, czy nasz związek przetrwa. Żaden związek, a tym bardziej związek na odległość, nie ma przyszłości bez solidnego zabezpieczenia jakim jest zaufanie. Jest ono czynnikiem niezbędnym w relacjach między dwojgiem ludzi. Budowanie silnego związku oznacza codzienną pracę nad solidnością fundamentów. Udany związek to dzielenie się, uczenie się partnera, mówienie o sobie, o naszych myślach, lękach, nadziejach, marzeniach, przeszłości i przyszłości. Odkrywanie siebie jest drogą do powstania więzi. Szczere wyznania są też dla drugiej strony wyraźnym sygnałem, że jest dla nas ważna, potrzebujemy jej i za nią tęsknimy. To umacnia związek.
Związki na odległość skazane są na prawdziwą próbę. Dlatego warto pamiętać, że każda osoba, która jest w związku, potrzebuje być częścią życia swojej drugiej połówki, a co za tym idzie rozmowa, wyrażanie uczuć, dzielenie się codziennością i przeżyciami wewnętrznymi są fundamentalne w utrzymywaniu więzi. Zwykłe „co słychać” i sprowadzenie rozmowy do przekazania podstawowych informacji, nie wystarczy. Postarajmy się utrzymywać rodzinne zwyczaje na odległość, ustalając cotygodniowe rytuały, jak na przykład rozmowa przez Skype'a podczas niedzielnego obiadu, wspólne wypicie kieliszka wina, kiedy każde z was siedzi przy swoim telefonie. Odwiedzajcie się jak najczęściej, chwytajcie te krótkie chwile spędzane razem. Bądźcie wówczas tylko dla siebie, nie marnujcie czasu na pretensje, po prostu czujcie się nawzajem. Pamiętajcie, że serdeczne gesty takie jak kartka, prezent, objęcie, ciepły uśmiech – mają ogromne znaczenie dla utrzymania związku i więzi.
Udany związek jest podstawą naszego szczęścia. A przecież każdy z nas chce być szczęśliwy. Szczęście jest w zasięgu ręki, trzeba mu jednak pomóc, pracując wytrwale nad efektami – a do tego trzeba dwojga.
Katarzyna Pilewicz, LCPC, CADC
psycholog i psychoterapeutka licencjowana w stanie Illinois. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Obecnie prowadzi badania doktoranckie w Walden University na temat wpływu psychologii pozytywnej na poprawe stanu psychiki człowieka. Członek American Psychological Association i PSI CHI. W swojej praktyce opiera się na holistycznym poglądzie o wzajemnym wpływie umysłu, ciała, i środowiska. W swojej klinice w Deerfield zajmuje się leczeniem młodzieży i dorosłych z problemami psychologicznymi pomagając w powrocie do wyższej jakości życia.
Reklama