Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 02:22
Reklama KD Market

Erdogan: Zachód, Rosja i Iran dbają w Syrii tylko o własne interesy



Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oskarżył w środę Zachód, Rosję i Iran o to, że dbają w Syrii tylko o własne interesy. Jego zdaniem amerykańsko-rosyjski plan wstrzymania walk w Syrii przyniesie korzyści prezydentowi Baszarowi el-Asadowi.

Według Erdogana plan ten zapewni przewagę syryjskim siłom rządowym oraz wspierającym je ugrupowaniom, a jednocześnie przedstawia niekonkretne warunki wobec tamtejszej opozycji. Dodał, że zbrojne kurdyjskie milicje na północy Syrii - tzw. Ludowe Jednostki Obrony (YPG), podlegające Partii Unii Demokratycznej (PYD), głównemu ugrupowaniu politycznemu syryjskich Kurdów - powinny być wyłączone z zawieszenia broni.

Plan wstrzymania walk w Syrii, z wyłączeniem dżihadystycznych organizacji Państwo Islamskie i Front al-Nusra, USA i Rosja ogłosiły w poniedziałek. Ma on zacząć obowiązywać od północy z piątku na sobotę czasu lokalnego (godz. 23 w piątek czasu w Polsce). Zgodnie z ustaleniami syryjski rząd oraz sprzymierzone z nim siły i zbrojne grupy opozycyjne zaprzestaną wzajemnych ataków z wykorzystaniem wszelkiego rodzaju broni. Grupujący syryjską opozycję Wysoki Komitet Negocjacyjny (HNC) oświadczył, że zgadza się "warunkowo" na zawieszenie broni.

W transmitowanym na żywo przez telewizję wystąpieniu prezydent Turcji zaznaczył, że jego kraj pozytywnie odnosi się do planu wstrzymania walk. Podkreślił jednak, że działanie USA, UE, ONZ, Iranu oraz Rosji w Syrii jest hańbiące i "pośrednio lub bezpośrednio pozwoliło siłom syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada i wspierającym je ugrupowaniom zabić prawie pół miliona niewinnych ludzi".

Zdaniem Erdogana "wielkim kłamstwem" jest twierdzenie, że milicje YPG otrzymują wsparcie w zamian za pomoc w walce z Państwem Islamskim. Turcja uważa YPG za wrogą wobec Ankary organizację rebeliancką.

Wojskowej pomocy YPG w walce z Państwem Islamskim w Syrii udzielają Stany Zjednoczone. Od wielu miesięcy wsparcie to stanowi źródło napięć między Waszyngtonem a Ankarą, gdyż USA w przeciwieństwie do Turcji nie traktują YPG jako organizacji terrorystycznej.

Prezydent Erdogan oskarżył też Rosję o stałe naruszanie tureckiej przestrzeni powietrznej, trzy miesiące po zestrzeleniu przez Turcję rosyjskiego bombowca przy granicy z Syrią.

Moskwa wciąż utrzymuje, że rosyjski samolot nie naruszył tureckiej przestrzeni powietrznej. Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, że uważa zestrzelenie bombowca Su-24 za akt nieprzyjacielski, a prezydent Władimir Putin oświadczył, że zestrzelenie maszyny wykracza poza ramy walki z terroryzmem i stanowi "cios zadany Rosji w plecy przez popleczników terroryzmu". W odpowiedzi Rosja wprowadziła kroki odwetowe wobec Turcji, głównie o charakterze gospodarczym.(PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama