Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 23:53
Reklama KD Market

W szponach paranoi

Agata leczyła się psychiatrycznie przez dziesięć lat z rozpoznaniem schizofrenii paranoidalnej. Wiadomo było, że była ofiarą brutalnego maltretowania w dzieciństwie, co jednak nigdy nie było zaadresowane w jej kontaktach z psychiatrą. Kiedy do Agaty powracały traumatyczne wspomnienia lub gdy dostawała ataków paniki związanych z powrotem obrazów z przeszłości lub stresem dnia codziennego i wszechwładnej samotności, jej zachowanie stawało się dziwne, unikała ludzi i podejrzliwie patrzyła na sąsiadów. Czasami krzyczała przez okno na przechodzących ulicą ludzi, czasem ustawiała śmieci na klatce schodowej i smarowała swoje drzwi kredą wymieszaną z masłem, by ustrzec się przed skutkami przekleństwa nałożonego na nią przez „człowieka bez twarzy”. Kiedy jej zachowania zaczynały przeszkadzać sąsiadom, zazwyczaj dzwonilli na pogotowie, które zabierało ją do pobliskiego szpitala psychiatrycznego. Tam jej symptomy były „stabilizowane” za pomocą leków psychotropowych i uspokajających, a Agata wracała do domu by znowu po krótkim czasie wrócić na oddział psychiatryczny. Nikt nie połączył tragicznej przeszłości Agaty z nasileniem urojeń typu prześladowczego. Leczenie polegało na farmakologicznym znieczuleniu stanów emocjonalnych, by Agata mogła być znów częścią społeczeństwa bez denerwujących jej otoczenie dziwnych i niewygodnych zachowań.

Czym jest paranoia?

Słowo paranoia pochodzi od greckiego para – obok, wbrew, na przekór i nyos lub noos – umysł, rozum, sens. Paranoja charakteryzuje się intensywnym brakiem zaufania i podejrzliwością. Osoby chore posiadają zazwyczaj utrwalony system wierzeń, w którym centralną rolę pełnią one same. Są to wierzenia typu urojeniowego gdzie słowo „ja” nabiera centralnego znaczenia. Urojenia zaliczają się do wielkościowych, na przykład: ”jestem zaufanym współpracownikiem Billa Gatesa i pracuję nad stworzeniem sekretnego programu do inwigilacji ludzkości” , prześladowczych:”CIA podgląda mnie przez kanał wentylacyjny”, „chcą mnie porwać kosmici” lub zazdrości: „ mój mąż mnie zdradza z sąsiadką, wszystkie kobiety dają mu sygnały, że chcą się z nim przespać”. Takie wierzenia niosą ze sobą lęk i przerażenie, ale także złość, nienawiść i poczucie zdrady.

Adam został przywieziony do szpitala przez rodziców po tym, jak musieli zabrać go z uczelni, gdzie stał się agresywny w stosunku do swoich współlokatorów w akademiku. Oskarżył ich o podglądanie go i próby kontrolowania jego myśli przez dolewanie nieznanej substancji do wody pitnej. Nie mógł zupełnie zrozumieć, że jego oskarżenia są nierealne i bezpodstawne. Jego stan pogarszał się. Jedynym wyjściem było umieszczenie Adama w „bezpiecznym” miejscu, pod nadzorem lekarzy. Jego pierwszy pobyt w szpitalu przeciągnął się do dwóch miesięcy w związku z jego narastającą podejrzliwością do rodziców i odmową współpracy. Adam oskarżał personel szpitala o podsypywanie mu trucizny do jedzenia, a rodzicom zarzucał chęć pozbycia się go przez zamknięcie w szpitalu psychiatrycznym.

Przyczyną paranoi jest załamanie psychicznych i emocjonalnych funkcji odpowiedzialnych za logiczne myślenie i przypisywanie znaczenia faktom. Pochodzenie tego załamania pozostaje niejasne, choć prawdopodobnie wynika ono z wypartych tragicznych wspomnień, negowanych traumatycznych doświadczeń, złamania zaufania do opiekunów we wczesnym dzieciństwie lub niezrozumienia istoty jakiejś niesprawiedliwości, której chory doświadczył w przeszłości. Bardzo często choroba rozpoczyna się na początku dojrzałego życia, kiedy to młody człowiek wchodzi w okres zwiększonej odpowiedzialności za siebie, poddając się naciskom dostosowania się do norm otoczenia, jak to było w przypadku 21–letniego Adama.

Uczucie zwiększonej paranoi może być także następstwem stosowania leków stymulujących, przepisywanych powszenie na chorobę zwaną ADHD jak Ritalin i Adderral, lub nielegalnych stymulantów, jak kokaina, amfetamina,czy metamfetamina. Bardzo powszechne są objawy paranoi u ludzi palących marihuanę. Historia medyczna Adama potwierdziła używanie Adderalu od 14 roku życia. W czasie przyjęcia do szpitala testy toksykologiczne wykazały obecność amfetaminy i THC – substancji czynnej znajdującej się w marihuanie.

Leczenie paranoi w psychoterapii obejmuje uczenie technik relaksacyjnych, umiejetności krytycznego ustosunkowania się do własnych schematów myśleniowych, zredukowania nadwrażliwości na krytykę i ulepszenia komunikacji z innymi. Proces zdrowienia zachodzi zawsze w kontekście związków z innymi ludźmi, osoba chora nie może zatem pozostawać w izolacji. W terapii chory uczy się, jak pracować nad poprawą stanu zdrowia i umiejetnością realnej oceny sytuacji. Duży nacisk kładziony jest na znaczenie mówienia prawdy i szczerość, ponieważ niemal każdy chory z paranoidalnymi skłonnościami ma tendencję do ukrywania swoich tajemnic.Leczenie może być trudne, ponieważ zanim pacjent nabierze choćby namiastkę zaufania do terapeuty i zburzy mur podejrzliwości, już od początku jest zazwyczaj niechętny do współpracy, emocjonalnie wycofany i nieprzyjazny. Umiejętne budowanie poczucia bezpieczeństwa w relacji terapeutycznej jest kluczem do złagodzenia i ewentualnego ustąpienia symptomów. Zazwyczaj jednak jest to długi proces.

Katarzyna Pilewicz, LCPC, CADC

psycholog i psychoterapeutka licencjowana w stanie Illinois. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Obecnie prowadzi badania doktoranckie w Walden University na temat wpływu psychologii pozytywnej na poprawe stanu psychiki człowieka. Członek American Psychological Association i PSI CHI. W swojej praktyce opiera się na holistycznym poglądzie o wzajemnym wpływie umysłu, ciała, i środowiska. W swojej klinice w Deerfield zajmuje się leczeniem młodzieży i dorosłych z problemami psychologicznymi pomagając w powrocie do wyższej jakości życia.

 


 

fot.David-Karich/pixabay.com
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama