Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 23:06
Reklama KD Market

Urszula, polska wokalistka rockowa: pierniczki przy choinkowych lampkach



Piosenkarka mieszkała w Stanach Zjednoczonych w latach 1987-88 i 1990-94

Jak wyglądały pierwsze święta w Ameryce?

– Przez pierwsze dwa lata wyjeżdżaliśmy do Polski na święta, żeby spędzić je z najbliższą rodziną. Nie mogliśmy sobie wyobrazić świąt samotnych, tak daleko od domu, bez rodziców, rodzeństwa. Dopiero później, kiedy nieco zadomowiliśmy się w Stanach, mieliśmy swoje mieszkanie i syna razem z nami, odważyliśmy się je spędzić w trójkę z naszymi amerykańskimi znajomymi.

Jaki był pierwszy prezent na ziemi amerykańskiej?

– Swojego nie pamiętam, ale za to mam przed oczami zachwyt mojego syna, który w sekundę rozpakował pudło, w którym była olbrzymia ciężarówka!!!

Jak wyglądały obchody kolejnych świąt?

– Pamiętam święta w Chicago, u znajomych. Graliśmy wtedy kilka koncertów u Włodka Wandera w Cardinal Club i święta zastały nas tam właśnie i śledzik w towarzystwie muzyków z Polski i ze Stanów.

Bardzo miło to wspominam. Były też święta na Florydzie. Tam zawiesiliśmy lampki na małych palmach, ale nostalgia za śniegiem była ogromna…

Jaką tradycję świąteczną z Ameryki przeniosłaby Pani do Polski? A jaką z Polski do USA?

– Zarówno dla Polaków, jak i dla Amerykanów jest to bardzo rodzinne święto. Potrafią przemierzyć tysiące mil, aby spędzić je wspólnie. Pamiętam, że mój tata przynosił choinkę przed wigilią, natomiast w Stanach dekoruje się domy, ulice i choinki w domach zwykle już na początku grudnia. Ten zwyczaj bardzo mi się spodobał i przeniosłam go do swojego domu. W ten sposób dłużej czuję ten nastrój świąteczny. Przy choinkowych lampeczkach cudownie piecze się pierniczki i przygotowuje inne potrawy.

Pozdrawiam i życzę cudownych, zdrowych świąt!

Rozmawiał  Andrzej Kazimierczak

 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama