Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 19:48
Reklama KD Market

Mobilny internet w USA

Wiele osób – wyjeżdżając na wakacje lub w celach biznesowych – zadaje pytanie związane z dostępem do mobilnego internetu podczas podróży. Warto więc wyjaśnić kluczowe wątpliwości związane z bezpłatnym oraz płatnym dostępem do sieci w USA.

Obecnie istnieje kilka możliwości dostępu do sieci internetowej, począwszy od zupełnie darmowych punktów Wi-Fi, a skończywszy na płatnych, mobilnych serwisach internetu szerokopasmowego typu 4G/LTE umożliwiających korzystanie z sieci na terenie całych Stanów Zjednoczonych.

Restauracje, bary, kawiarnie

Bezpłatny dostęp do internetu można uzyskać praktycznie we wszystkich restauracjach, kawiarniach oraz lokalach, w których Amerykanie chętnie przesiadują w porach lunchu. Do takich miejsc należą popularne sieciówki: Starbucks, Panera Bread, Caribou Coffee, Einstein Bros Bagels oraz wiele innych, podobnych miejsc. Aby korzystać z internetu w tych lokalizacjach niekoniecznie musicie dokonywać zakupu przysłowiowej kawy czy herbaty, aby zasiąść przy stoliku z dostępem do sieci. Wystarczy znaleźć się z laptopem w takiej odległości, aby złapać przyzwoitej jakości sygnał Wi-Fi i po zalogowaniu się do systemu (najczęściej jest to kliknięcie na tzw. “terms and conditions” – czyli regulamin korzystania z sieci danego lokalu) można za darmo korzystać z Wi-Fi. Nie oczekujcie jednak zbyt szybkiego połączenia internetowego w tych miejscach, szczególnie w porach lunchu (pomiędzy godz. 12-13), kiedy lokale są pełne. Czas korzystania z internetu może być limitowany wówczas do 30 minut.

Hotele i motele

Bezpłatny internet dla gości hotelowych oferują prawie wszystkie hotele i motele w USA. Po zakwaterowaniu się w hotelowej recepcji otrzymacie, wraz z elektroniczną kartą wejścia do pokoju, hasło dostępu do sieci Wi-Fi. Zasięg internetu obejmuje przeważnie cały budynek oraz przyległe do niego miejsca.
W czasie swoich podróży po Stanach Zjednoczonych natknąłem się również kilkakrotnie na bezpłatny internet oferowany dla osób, które nie są gośćmi hotelowymi. Dostępny jednak był on tylko i wyłącznie w głównym holu w pobliżu recepcji (co w zupełności pozwala na swobodne korzystanie z sieci).

Kempingi i pola namiotowe

Bezpłatny internet dla osób, które wykupiły miejsca noclegowe oferuje również większość kempingów w Stanach Zjednoczonych. Przeważnie są one jednak usytuowane na obrzeżach miasteczek. Nie spodziewajcie się dostępu do internetu na kempingach położonych kilka lub kilkanaście mil poza miastem (np. w parkach narodowych). Internet na kempingach dostępny jest tylko i wyłącznie w obrębie biura, w którym dokonujemy rezerwacji. Znajdziecie tam również zawsze kilka kanap, foteli wraz ze stolikami oraz darmową kawą, która umili wam czas oczekiwania na załadowanie się stron www. Jednak uwaga: na kempingach w USA mają chyba najwolniejszy internet na świecie.

Płatny, mobilny internet

W ciągu ostatnich dwóch lat na rynku amerykańskim bardzo rozwinął się dostęp do płatnego, mobilnego internetu. W ofercie wszystkich firm świadczących usługi telefonii komórkowej na terenie USA znajdują się oferty skierowane do użytkowników, którzy chcą wykupić tymczasowe plany dostępu do internetu bez podpisywania długoterminowych kontraktów. Usługi te mają wspólną nazwę “Internet on the Go”.

Płatny, mobilny internet w USA można podzielić na dwie kategorie. Kategoria pierwsza to tzw. “Go Phones”, czyli telefony komórkowe (prepaid smartphones) z możliwością dostępu do internetu. Najczęściej są to tanie modele popularnych marek Samsung, LG, Motorola, itp. Aby skorzystać z tej usługi należy kupić w USA telefon (prepaid smartphone) wraz z opłaconym z góry abonamentem, zawierającym określoną przez operatora sieci ilość transferu do wykorzystania (tzw. data usage). Cena takiego zestawu startowego zaczyna się od 45 dol. (telefon) plus data plan (abonament internetowy), który rozpoczyna się od kwoty 25 dol. i przeważnie pozwala na użycie 1,5 GB danych w ciągu miesiąca. Oczywiście możemy na bieżąco doładowywać stan naszego konta dokupując karty zawierające dodatkowe GB przesyłu danych (tzw. prepaid internet card). Dostępne są one w różnych cenach: 45 dol., 60 dol., 100 dolarów. Karty takie można kupić praktycznie w każdym sklepie i na większości stacji benzynowych w USA. Wadą takiego rozwiązania jest to, iż dostęp do internetu ograniczony jest tylko i wyłącznie do jednego urządzenia, w tym przypadku do zakupionego telefonu komórkowego. Niestety aparaty te zabezpieczone są przed usługą “tethering”, czyli współdzielenia połączenia internetowego z innymi urządzeniami.

Kolejna opcja to zakup tzw. karty startowej (sim starter kit) i wykorzystanie jej we własnym telefonie.
Warunkiem skorzystania z tej opcji dostępu do internetu w USA jest posiadanie odblokowanego smartfona oraz amerykańskiego numeru telefonicznego. Jeśli nie posiadacie takowego numeru należy wówczas wykupić kartę startową zawierającą tymczasowy numer telefonu. Minimalny okres, w ciągu którego nowy numer zostanie przypisany do waszej karty sim wynosi 90 dni. Po trzech miesiącach, gdy nie doładujecie konta na minimalną sumę 25 dol. numer, jaki otrzymaliście ulega automatycznej kasacji, a karta nadaje się tylko do wyrzucenia. Cena takiej karty startowej (wraz z numerem) to wydatek 6,99 dol. (opłata za numer) plus 50 dol. (opłata za 30-dniowy serwis telefon i internet). Przeważnie takie rozwiązania oferują 2,5 GB transferu w ciągu miesiąca.

Wiele osób pyta również o możliwość korzystania z usługi Google Maps jako podstawowej nawigacji w czasie podróży po USA. Ponieważ sam używam Google Maps (uważam, że sprawdza się ona najlepiej) polecam takie rozwiązanie jednakże tylko i wyłącznie w obrębie większych miast i miasteczek. Proszę pamiętać, iż nawigacja Google do poprawnego działania musi pobierać cały czas z internetu dane dotyczące mapy oraz informacji o sytuacji na drogach. Gdy znajdziecie się poza zasięgiem sieci (szczególnie łatwo jest z niej wypaść w zachodnich stanach – Utah, Arizona, Kolorado, Newada, Teksas) nawigacja staje się bezużyteczna. Pozostaje wówczas do dyspozycji tradycyjna mapa lub zwykły nadajnik GPS.

Paweł Paluch

fot.snapwiresnaps.tumblr.com/pexels.com


inter

inter

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama