MSZ: w nocy u wybrzeży Nigerii uprowadzonych zostało 5 polskich marynarzy (opis2)
- 11/27/2015 04:13 PM
W nocy ze statku u wybrzeży Nigerii uprowadzonych zostało 5 polskich marynarzy z 16-osobowej załogi - poinformował w piątek szef MSZ Witold Waszczykowski. Pozostali członkowie załogi są bezpieczni, znajdują się na statku, który zostanie doprowadzony do portu schronienia.
"Dzisiaj w nocy doszło do ataku na polski statek, na którego pokład wdarła się grupa nieznanych nam jeszcze ludzi. W wyniku tej akcji przeciwko polskiemu statkowi zostało uprowadzonych pięciu naszych marynarzy, czterech oficerów, jeden marynarz z 16-osobowej załogi. 11 osób uniknęło jakiejkolwiek szkody i są bezpieczni" - powiedział Waszczykowski.
Wśród pięciu uprowadzonych ze statku - poinformował szef MSZ - są kapitan, oficerowie i jeden marynarz. Jak zaznaczył, MSZ jest w stałym kontakcie z rodzinami uprowadzonych.
Według Waszczykowskiego, 11 pozostałych marynarzy nadal jest na statku, który znajduje się ok. 30 mil morskich od wybrzeży nigeryjskich. Zaznaczył, że statek nie został uprowadzony, "uległ pewnemu zniszczeniu, natomiast w dalszym ciągu jest bezpieczny, jest na wodzie".
"Mamy informację, że są bezpieczni, jest z nimi kontakt telefoniczny" - zapewnił szef MSZ. Zaznaczył, że na statku poza zniszczeniami materialnymi nie odkryto żadnych śladów, które wskazywałyby, że porwani odnieśli obrażenia.
Waszczykowski podkreślił, że MSZ jest w kontakcie z władzami nigeryjskimi. "Odpowiednie noty, pisma zostały wystosowane do władz nigeryjskich o wsparcie, o pomoc. Czekamy na dalszy przebieg wypadków" - dodał.
Minister poinformował, że porywacze nie nawiązali jak dotąd kontaktu, polska strona jest zdana na informacje służb nigeryjskich. Jak mówił, jeżeli porywacze będą kontaktować się tylko z władzami nigeryjskimi, to odpowiedzialność za negocjacje spoczywa na władzach nigeryjskich, "bo to prawo suwerennego państwa".
"Natomiast, jeżeli skontaktują się z armatorem bądź bezpośrednio z polskimi przedstawicielstwami, to będziemy wspólnie to robić z władzami nigeryjskimi" - zaznaczył minister SZ.
Waszczykowski pytany, czy Polska ma wypracowane stanowisko w przypadku żądania okupu, odpowiedział, że jest za wcześnie, by przesądzać "charakter działań". "Ci, którzy porwali naszych marynarzy, nie formułują jeszcze żadnych żądań. Zwykle to są żądania okupu albo żądania polityczne. W zależności od tego, jakie żądania zostaną przedstawione, wtedy będziemy reagować" - podkreślił.
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk poinformował, że obecnie ma miejsce uzupełnianie załogi statku. "Ponieważ nie ma kapitana oraz trzech oficerów pokładowych, więc jest problem z doprowadzeniem tego statku do portu schronienia. Armator zadziałał, ściągnął na statek pilotów, którzy bezpiecznie doprowadzą ten statek do portu schronienia wraz z poszkodowaną załogą" - powiedział Gróbarczyk.
Wyjaśnił, że statek, z którego zostali uprowadzeni polscy marynarze, był statkiem "drobnicowym z żurawiami, który może się rozładować w każdym z portów".
"Jest to pierwszy - mamy nadzieję - atak piracki na statek z porwaniem. Na pewno trzeba będzie przedsięwziąć działania, aby wszystkich armatorów operujących na tych wodach zobligować do specjalnego działania i procedur, aby zabezpieczyć się na tą okoliczność" - mówił Gróbarczyk. Stwierdził, że procedury, które były do tej pory wypracowane, nie zabezpieczają w sposób odpowiedni bezpieczeństwa marynarzy.
Rzeczniczka rządu Elżbieta Witek poinformowała, że premier Beata Szydło zorganizowała spotkanie wszystkich najważniejszych służb, które mogłyby pomóc w tej trudnej sytuacji. "Wszystko pod kontrolą. Minister Waszczykowski, jako szef MSZ-u kieruje zespołem kryzysowym" - powiedziała Witek. Szef MSZ poinformował, że w jego resorcie rozpoczął pracę odpowiedni zespół, który koordynuje sprawę.
Po południu w piątek polski oddział spółki Euroafrica, do którego należy jednostka o nazwie Szafir, wydał komunikat prasowy, w którym napisano m.in., że statek "został zaatakowany z dwóch łodzi przez uzbrojonych piratów, w odległości ok. 35 mil morskich od wybrzeży Nigerii". "Na skutek ataku, 5 członków załogi pokładowej zostało najprawdopodobniej uprowadzonych przez piratów. Pomieszczenia załogi zostały splądrowane, po czym piraci opuścili statek” - podkreślono.
„Statek pozostaje w pozycji na otwartym morzu i technicznie zdolny jest do żeglugi. Obecnie zmierzają do niego jednostki nigeryjskiej marynarki wojennej wraz z obsadą wojskową i dodatkową obsadą nawigacyjną statku” - napisano w oświadczeniu. Załoga pochodzi z Województwa Zachodniopomorskiego oraz Pomorskiego – powiedział dziennikarzom po odczytaniu komunikatu szef firmy Polaris Usługi Morskie, która pośredniczyła w zatrudnieniu polskiej załogi na statku Szafir, Michał Czerepaniak.
Trasa, którą płynął statek, nie uchodziła do tej pory za niebezpieczną – dodał Czerepaniak. Nie odpowiedział na pytanie, czy nawiązano kontakt z porywaczami. Załoga przebywająca na statku prawdopodobnie robi inwentaryzację po to, żeby mieć gotowy raport, co zginęło, co zastało zniszczone i przygotowuje statek do dalszej eksploatacji – powiedział Czerepaniak.
„Statek był poza zasięgiem komórkowym w trakcie wydarzeń, a szczególnie jeśli chodzi o załogę, która była w maszynowni. Natomiast ok. godziny 6 rano naszego czasu komórki +złapały+ zasięg i od tego czasu pozostajemy w kontakcie z marynarzami – są cali i zdrowi, nic im się nie stało, poza silnym stresem” – mówił Czerepaniak.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama